Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Ależ to były emocje! Znakomita passa Rakowa trwa! Mamy Superpuchar Polski [POMECZOWE WYPOWIEDZI]

Facebook Twitter

Najlepszy sezon w historii Rakowa Częstochowa trwa. Po zdobyciu Pucharu Polski i wicemistrzostwa kraju, tym razem czerwono-niebiescy triumfowali w meczu o Superpuchar Polski. Częstochowianie pokonali Legię Warszawa po rzutach karnych!

fot. facebook.com/RakowCzestochowa

W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. Posłuchajcie co na pomeczowej konferencji prasowej mówił trener Marek Papszun:

Przede wszystkim się cieszę, że to my wygraliśmy w Warszawie, przy gorącej publiczności wspierającej Legię i to jest nasz kolejny duży sukces. To pokazuje też, że idziemy w dobrym kierunku. Chciałbym, żeby tak było. Nie jest to łatwo, bo mamy pewnego rodzaju swoje trudności. Myślę, że dziś zaprezentowaliśmy się jako godny przeciwnik Legii. W pierwszej połowie mogliśmy być trochę skuteczniejsi.

Po pierwszej połowie było 1-0 dla Rakowa. Bramkę w 10 minucie meczu zdobył Fran Tudor. W drugiej połowie Legia od początku ruszyła odważnie do ataku, szukając wyrównania:

Druga połowa przeciwnik zrobił zmianę. Naturalne było, że te mocna zmiana podkręci tempo, ale tak specjalnie nie otworzyła sytuacji. Myślę, że mogliśmy się zachować lepiej w kilku kontrach i bramka – kontrowersja duża – 2:0, która by zamknęła mecz, ale doszło do utraty bramki przez nas, rzuty karne, ale zachowaliśmy chłodną głowę, mimo tego, że warunki były dla nas trochę niesprzyjające. Kapitalna postawa całego zespołu. Gratuluję szatni, trofeum, tego zwycięstwa tutaj w Warszawie. Szykujemy się do kolejnego meczu. Przed nami nowe wyzwania, bo debiut w pucharach europejskich. Liczymy, że tam się dobrze zaprezentujemy.

O mały włos a mecz zakończył by się w regulaminowym czasie gry. Po długiej weryfikacji VAR, arbiter anulował gola strzelonego w 73 minucie przez Ivi Lopeza. Hiszpan nie rozpoczął jednak tego spotkania w wyjściowej jedenastce. Na murawie nie zobaczyliśmy także Igora Sapały.

Nikogo nie oszczędzaliśmy. Podeszliśmy bardzo poważnie. Każdy mecz jest dla nas ważny, a jeszcze jak gra się o konkretny cel, namacalny, w jednym meczu, to wystawiamy zawsze najmocniejszy skład. Uraz Igora go wykluczył a Ivi – decyzja w kwestiach sportowych, rywalizacja i zaczął z ławki, natomiast wszedł i dał bardzo mocną zmianę – strzelił bramkę nieuznaną, w serii rzutów karnych też się nie pomylił

– dodaje trener Marek Papszun. A przed Rakowem – kolejny sezon w PKO Ekstraklasie. Na początek częstochowianie zagrają z Piastem. Mecz w Gliwicach w niedzielę 25 lipca o godzinie 15.00. Cztery dni później, 29 lipca z kolei Czerwono- niebiescy zadebiutują w europejskich pucharach. Spotkanie II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA, z niżej notowaną litewską Suduvą Mariampol odbędzie się na stadionie w Bielsku-Białej.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj