50-lecie w Rumcajsie: Dziecko częstochowskiego DKF-u, czyli Cypisek też ma szansę wrócić
Dyskusyjny Klub Filmowy „Rumcajs" z okrągłym jubileuszem. Częstochowski DKF świętował 50-lecie klubu dla dzieci, czyli „Cypiska". Niegdyś cieszył się ogromną popularnością wśród najmłodszych, teraz organizatorzy poważnie myślą nad jego reaktywacją.
50-lecie w Rumcajsie
Mówił Jacek Tomczyk z Dyskusyjnego Klubu Filmowego Rumcajs w Częstochowie:
Jacek Tomczyk: Pojawiła się taka myśl, że skoro do DKF-u dla dorosłych chodzi 1200 osób, to pewnie i ich będą chciały chodzić takie małe dzieci. To wypaliło. Rzeczywiście w niedzielę spotykaliśmy się z nimi, przy czym nie było to takie tradycyjne kino porankowe. Zawsze trochę opowiadaliśmy o tym filmie, jak się go robi i kto tam występuje – taki wykład, a potem po nim jakieś konkursy, rozmowy z dzieciakami, trochę się przebieraliśmy, udawaliśmy. Przebieraliśmy się za Rumcajsa, ale nie tylko.
W ramach jubileuszu, dzieciaki jak niegdyś, mogły obejrzeć na dużym ekranie przygody Rumcajsa, a pomiędzy seansami wziąć udział w różnych zabawach i animacjach.
Halina Tomczyk: Klub Cypisek jest dzieckiem Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Rumcajs”, który cieszył się ogromnym powodzeniem. Dzieciaki brały żywiołowy udział w tych filmach, reagowały żywiołowo. Robiliśmy oczywiście różne atrakcje dla dzieci, między innymi mój małżonek przebrany za Rumcajsa biegał po scenie, robiliśmy konkursy. Mamy takie pomysły, żeby reaktywować Cypiska, ale jest to jeszcze taka myśl niezrealizowana i przystąpimy dopiero do tego, kiedy się zorientujemy, jaką mamy możliwość.
– mówi Halina Tomczyk związana od lat z DKF-em. Dodatkowo najmłodsi widzowie uczestniczyli w warsztatach ilustratorskich, pokazach popularnonaukowych, a także mogły posłuchać przygotowanych dla nich bajek:
Oliwia Migoń: Przygotowałam dwa teksty – wiersz Juliana Tuwima „Ptasie Radio”, natomiast druga bajka „Bajka o granatowej skarpecie”, która została politykiem i zmieniła świat. Ptasie Radio to jeden z moich ulubionych wierszy dla dzieci, bo uważam, że tutaj można się fajnie pobawić. Dzieciaki można zaciekawić, troszeczkę pobawić się głosem. Jednak chodzi mi o to, żeby one faktycznie były ciekawe tego, co słuchają. Dzieci ćwiczą wyobraźnię, bo wiadomo, że jak oglądają bajkę w telewizji, to one nie muszą się wysilać, żeby coś sobie wyobrazić. I o to w tym chodzi, żeby te dzieci jednak rozwijały tą swoją wyobraźnię, kreatywność. Dlatego ja zachęcam, żeby czytać dzieciakom od najmłodszych lat.
– dodaje Oliwia Migoń, uczestniczka warsztatów w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.
Czytaj także:
