Za ścięcie 4,5-metrowego krzyża grozi jej do pięciu lat więzienia
Mieszkanka gminy Dąbrowa Zielona na własną rękę wycięła krzyż, bo przeszkadzały jej modlitwy. Mieszkańcy gminy są zbulwersowani. Gdy tylko zauważyli brak metalowego krzyża wraz z otaczającym go płotem - zawiadomili policję.
Pies tropiący od razu zaprowadził funkcjonariuszy na posesję 57-letniej mieszkanki gminy Dąbrowa Zielona. Na jej podwórku znaleziono krzyż i płot. Kobieta tłumaczyła, że przeszkadzały jej modlitwy przed kapliczką. Teraz może usłyszeć zarzut kradzieży oraz obrazę uczuć religijnych.