Wszechmocni w Sieci, czyli spektakl edukacyjny, który trafił do częstochowskiej młodzieży
Temat profilaktyki uzależnień realizowany w mieście przy udziale policji i Wydziału Zdrowia, wraca w wielu różnych odsłonach. Tym razem dotyczy też hejtu i cyberprzemocy, a podejmowane działania adresowane są do częstochowskiej młodzieży.
Wszechmocni w Sieci
Specjaliści, lekarze i policjanci starają się przeciwdziałać wszelkim negatywnym zjawiskom. Nowym przedsięwzięciem był spektakl edukacyjny specjalnie dla naszych uczniów:
Grażyna Stramska-Świerczyńska: Zarówno dorośli, ale przede wszystkim dzieci jak i młodzież żyją w sieci i ona jest nieodzowna w ich życiu, dlatego też ten spektakl mówi o tym, jak można się uzależnić, ale też przekazuje informacje, że to, co raz zapisane to już to nie znika. Nie każda młodzież sobie radzi z wielkim hejtem, no i tutaj też taka jakby właśnie refleksja i przestrzeganie przed tym, żeby faktycznie nie uzależniać się i żeby tylko ten internet nie był sensem życia.
Zauważa Grażyna Stramska-Świerczyńska, naczelnik Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta. Spektakl pt. „Wszechmocni w sieci” pokazał w Klubie Politechnik Teatr Kamienica. Obejrzeli go uczniowie zarówno klas podstawowych, jak i ponadpodstawowych w Częstochowie. Przedstawienie komentowała też Policja:
Marlena Leszczyniak: Poruszaliśmy kwestę hejtu, przede wszystkim, co oznacza hejt, konsekwencje hejtu, jak czuje się ofiara, która jest hejtowana i oczywiście jakie grożą za to kary. Poruszaliśmy kwestię kodeksu karnego, który uznaje takie zachowania za przestępstwo, można zakwalifikować hejt jako np. znieważenie, zniesławienie, stalking czy nawet rasizm. Poinformowano uczestników o możliwości skorzystania z ogólnopolskiego telefonu dla osób pokrzywdzonych przestępstwem.
Mówi asp. Marlena Leszczyniak z wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji. Mundurowi dodają, że zjawisko cyberprzemocy z roku na rok staje się coraz poważniejsze, niestety wiele osób nadal nie zgłasza tego typu problemów:
Kamil Sowiński: Część osób sobie radzi z tym hejtem i uważa, że trzeba to lekceważyć i się tym nie przejmować, ale nigdy tego nie zgłaszają, co też jest błędem, ponieważ ten hejter, jeżeli nam odpuści, bo będzie widział, że my sobie z tym radzimy, że to nie ma nas żadnego wpływu, to może przejść na inną osobę i hejtować kogo innego. Kolejnym takim zjawiskiem, dlaczego osoby tego nie zgłaszają, to czasem jest wstyd, że gdzieś tę sprawę zgłosiłem, że sobie nie poradziłem, więc tutaj zachęcam wszystkich, żeby zgłaszali, żeby zawiadamiali o tym. Już dzisiaj polskie sądy orzekają odszkodowania na rzecz osób pokrzywdzonych hejtem z uwagi na to, że leczenie ofiary hejtu kosztuje bardzo dużo.
Dodaje mł. asp. Kamil Sowiński z częstochowskiej policji.
Cyztaj także:
