Wichury groźne też nad Częstochową i regionem. Około 300 interwencji, nie było ofiar
Potężny niż nad Polską spowodował znaczące zniszczenia, a wichury były groźne i u nas. Nadal intensywnie nad usuwaniem szkód pracują strażacy. Kilkuset częstochowskich strażaków wspieranych przez jednostki OSP interweniowało w samej Częstochowie, jak i w regionie.
Komenda Miejska Państwowej Straży odnotowała blisko 300 interwencji:
Miniony tydzień był bardzo pracowity dla częstochowskich strażaków. Interweniowaliśmy 298 razy, z czego blisko 200 zgłoszeń to usuwanie skutków silnego wiatru. W większości przypadków to niewielkie interwencje dotyczące powalonych drzew, ich konarów, jednak odnotowano również przypadki uszkodzeń poszycia dachowego na obiektach. Szczęśliwie, mimo tak dużej liczby zdarzeń, nikt w skutek nawałnic nie został poszkodowany. Drzewa przewracały się zarówno na północnych obrzeżach miastach, jak i na Rakowie. W niedzielę mieliśmy chwilowy oddech. Niestety prognozy wskazują, iż to nie koniec wichur i w tym tygodniu będzie jeszcze silnie wiało
– podsumowuje Kamil Dzwonnik – rzecznik częstochowskich strażaków. Szczególnie ostatnie dni wymagały intensywniejszej pracy służb. Interwencje były podejmowane sukcesywnie, pomoc ochotników okazała się niezbędna:
Najwięcej zgłoszeń związanych z silnym wiatrem wpłynęło do nas w czwartek, bo aż 120 oraz w sobotę, w którą odnotowaliśmy blisko 60 interwencji związanych z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Ze skutkami wichur walczyło łącznie kilkuset strażaków zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczych Straży Pożarnych. Przy nadmiarowej liczbie interwencji szybkie udzielenie pomocy wszystkim mieszkańcom bez pomocy druhów OSP byłoby wręcz niemożliwe
– informował nas rzecznik miejskiej straży pożarnej Kamil Dzwonnik.
Zobacz także: