Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

To miała być wielka akcja charytatywna. Tymczasem są tylko ogromne straty

Facebook Twitter

Organizatorzy, na czele z matką 7-letniego Szymona liczyli na duże wsparcie częstochowian. Swój udział zapowiedzieli politycy, ale także przedstawiciele wielu lokalnych organizacji. Spodziewano się, że w hali na Zawodziu w ubiegłą niedzielę (15.12.) uda się zebrać dużą kwotę na pomoc dla cierpiącego na rzadką wadę genetyczną chłopca.

To miała być akcja charytatywna, dzięki której 7-letni Szymon otrzyma kolejną pomoc. Niestety zamiast zebranych funduszy, organizatorzy ponieśli ogromne straty. W ubiegłą niedzielę trybuny w hali przy żużlowej były puste. Z tego powodu trzeba było odwołać koncert zespołu Boys. Po akcji pozostały spore koszty. Dlaczego tak się stało? Sprawą zajęli się reporterzy Radia Jura.

Fundacja Navigator pozostała niestety z długami, z kosztami, które i tak musimy uregulować. Mam żal do Urzędu Miasta, który objął patronat nad tą imprezą. Nie pojawił się nikt ważny z Urzędu Miasta. Ja tutaj nie domagam się Bóg wie czego od ludzi, ja tylko poproszę o taką lojalność. Nawet nikt do mnie nie zadzwonił, nie zapytał się „Pani Aniu, co dalej?”. Pojawił się nawet taki tekst osoby, która miała być na licytacji, że ona przyjdzie dopiero wtedy, kiedy będzie pełna hala ludzi. Dla mnie to jest niedopuszczalne, żeby mojego synka traktowano przedmiotowo, żeby on był atrakcją, dobrą sytuacją na to, żeby się wypromować. Ja na to nie pozwalam jako mama Szymonka.

– powiedziała nam Anna Noszczyńska, mama Szymona. Nie odbyły się także licytacje. Osoby, które miały ją prowadzić, mimo wcześniejszych zapewnień nie przyjechały. Obecni byli tylko nieliczni samorządowcy, którzy zagrali mecz z telewizyjnymi gwiazdami. Czy w tej sprawie uda się jeszcze coś zrobić?

Wystąpię do pana prezydenta z interpelacją, z zapytaniem, jak wyglądają kwestie finansowe, ponieważ hala jest miejska, jakie obciążenia finansowe są nałożone na organizatorów i będę prosił aby ze strony miasta te obciążenia zostały maksymalnie zmniejszone, a i jeżeli będzie to możliwe, jeżeli będzie to wynikało z przepisów prawa, to nawet umorzone. Ponieważ akcja charytatywna z samego założenia powinna być charytatywna, a nie na zasadzie, żeby dofinansować halę, żeby samorządowcy świetnie się bawili, a efektów z tego żadnych nie było.

Zapewniał w Radiu Jura radny Jacek Krawczyk, który nie uczestniczył w niedzielnym wydarzeniu. Jak powiedział naszym reporterom,  nie wszyscy samorządowcy otrzymali informację o niedzielnej akcji i możliwości udziału – między innymi w meczu przeciwko piłkarzom RAPu.

Posłuchaj całego wywiadu z Anną Noszczyńską, a także to, jak sprawę komentuje rzecznik magistratu Włodzimierz Tutaj:

Materiał przygotowała Katarzyna Fica.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj