Strajk generalny na Śląsku nie dotyczy Częstochowy
"Bo Częstochowa to nie Śląsk" - mówi przewodniczący częstochowskiej Solidarności Mirosław Kowalik. U nas protestu dziś nie ma, a procedura jego przygotowania odbywa się niezależnie od decyzji związku na południu województwa. Czy pracownicy w naszym mieście podejmą również akcję strajkową? Przekonamy się w przyszłym miesiącu.
Musi być procedura przeprowadzona, na Śląsku ta procedura została przeprowadzona. W tych zakładach oczywiście, które podejmą akcję protestacyjną 2-godzinnego strajku ostrzegawczego Solidarnościowego. W Częstochowie to referendum jest prowadzone, potrwa do 19 kwietnia. To jest termin zbieżny z decyzją władz związku, komisją krajowa, która dała rządowi czas do 17 kwietnia, aby opowiedział się co do podstawowego tematu teraz – 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego.
Dopiero wtedy zapadnie decyzja co dalej. Referenda w częstochowskich zakładach pracy rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu: „Znane są wyniki w czterech z nich” – mówił poranny gość Radia Jura Mirosław Kowalik.
