Raków gromi rywala w europejskich pucharach. Piękny mecz przy Limanowskiego
W meczu 2 rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy rozegranym w czwartek (21.07) piłkarze Rakowa Częstochowa pokonali u siebie kazachski FK Astana 5:0 (2:0). Taki wynik oznacza, że tylko kataklizm może odebrać naszej drużynie awans do następnej rundy, rewanż powinien być tylko formalnością.
Częstochowianie wyśmienicie rozpoczęli to spotkanie – już w 4 minucie Ivi Lopez strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości. Potem Raków miał kilka okazji do podwyższenia wyniku, kontrolował przebieg meczu, ale w 21 minucie stało się coś co zakłóciło plan gry Rakowa. Zupełnie niepotrzebną drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Deian Sorescu. W serca kibiców „czerwono – niebieskich” wlała się niepewność, na szczęście niepotrzebnie. Grając w osłabieniu podopieczni trenera Marka Papszuna jeszcze przed przerwą podwyższyli na 2:0 po trafieniu Wdowiaka.
Druga połowa to już koncertowa gra Rakowa. W 62 minucie liczba graczy w obu ekipach się wyrównała – czerwoną kartkę ujrzał Aslan Darabayev. 4 minuty później Raków prowadził już 3:0, gola zdobył Gutkovskis. W 77 minucie pierwszą bramkę w czerwono niebieskich barwach zdobył Ukrainiec Vladyslav Kochergin i było 4:0. Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie sędzia podyktował już w doliczonym czasie gry rzut karny dla Rakowa, który na bramkę zamienił Fran Tudor.
Raków pewnie wygrał 5:0 pierwszy mecz w europejskich pucharach rozegrany w Częstochowie na stadionie przy ulicy Limanowskiego. Gratulujemy!
Skład Rakowa:
Kovacevic, Arsenic, Rundic, Racovitan (Tudor), Sorescu, Papanikolau, Lederman (Kochergin), Kun, Wdowiak (Długosz), Lopez (Czyż), Gutkovskis (Piasecki)
G.S.
