Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

PSONI: rozgrywki w „Chińczyka” ogromnych rozmiarów. To druga edycja zawodów

Facebook Twitter

Częstochowskie Mistrzostwa Gry w Chińczyka dla Osób z Niepełnosprawnościami po raz drugi przyciągnęły spore grono uczestników. Plansza była ogromna, została rozpięta na sali gimnastycznej, a w rozgrywkach każdy z zawodników stawał się pionem w grze.

PSONI
fot.fb/PSONI koło w Częstochowie

Zabawa była przednia, szczególnie że gra jest prosta i znana wszystkim:

Beata Mstowska: W Chińczyka uwielbiają grać nasi beneficjenci. Zaczęło się od planszówek, jak robiliśmy jakieś zajęcia, w co pogramy w Chińczyka i stwierdziliśmy, że może przeniesiemy to na większą planszę, gdzie pionkami nie będą nasi beneficjenci. Udało się i stwierdziliśmy, że zrobimy takie zawody. Mamy 4 plansze 4 równocześnie drużyny po 4 osoby, czyli 16 drużyn, które będą walczyć. Pierwszy raz zrobiliśmy to w zeszłym roku, zastanawiając się, jak to wyjdzie, wyszło super. W tym roku mieliśmy chętnych 16 drużyn od razu. To wszystkie szkoły i placówki specjalne z terenu miasta Częstochowy.

fot.fb/PSONI koło w Częstochowie

Druga edycja zawodów, gdzie na pierwszym planie jest dobra zabawa i integracja była bardzo udana, dlatego zapewne mistrzostwa doczekają się kontynuacji. O tym powiedziała nam Beata Mstowska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Częstochowie. Rywalizowało 64 zawodników z 16 szkół i placówek specjalnych:

Mateusz Sawicki: Dzieci mogą się sprawdzić, poznać kolegów, koleżanki z innej szkoły. Jest to na tyle kreatywna gra, która u dzieci, zwłaszcza w szkołach terapeutycznych wzbudza dodatkowe emocje i wydaje mi się, że jest to świetna zabawa.

Katarzyna Pawłowska: To jest wspaniała forma rozrywki dla naszych uczniów. Mogą przy okazji poznać innych uczestników zawodów, zintegrować się z uczniami z innych placówek opiekuńczo-wychowawczych na terenie Częstochowy oraz nauczyć się rywalizacji fair play.

Joanna Tarnowska: Podczas tej gry ludzie bardzo się emocjonują i dlatego jest to ciekawe.

Mówią nauczyciele i wychowawcy uczestników zawodów: Mateusz Sawicki, Katarzyna Pawłowska i Joanna Tarnowska.

fot.fb/PSONI koło w Częstochowie

W częstochowskich mistrzostwach w „Chińczyka” największą atrakcją był występ w najważniejszej roli – jako uczestnik rywalizacji na wielkiej planszy do gry. Zawodników wspierała grupa wolontariuszy, którzy zajęli się również dopingowaniem:

Znam na tyle tę grę, że jestem w stanie im pomóc i bardzo lubię pomagać innym. Tym bardziej że takie wydarzenia bardzo łączą ludzi.

Nie pierwszy raz jesteśmy na takim wolontariacie. Jest to bardzo fajne, że można komuś pomóc.

Naprawdę mnie to uszczęśliwia.

Kolejny raz pojawiliśmy się na takim wolontariacie.

Lubię pomagać innym, tym bardziej że ktoś jest chętny, żeby coś zrobić, więc to jest miłe i nie ukrywam, że też się bawię miło.

Możemy im pomóc porozmawiać z nimi, ale też uważam, że pomaganie jest bardzo fajne.

Rozgrywki w „Chińczyka” ogromnych rozmiarów, obserwowaliśmy w Szkole Podstawowej nr 9 przy ul. Sobieskiego w Częstochowie.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj