Mandat podpisał imieniem i nazwiskiem swojego brata
Wpadł za picie alkoholu w miejscu publicznym, ale nie wiedział, że popełnił cięższe przestępstwo. Chodzi o 26-latka, którego zatrzymali strażnicy miejscy i wlepili mu mandat. Okazało się, że aby uniknąć kary mężczyzna podpisał mandat imieniem i nazwiskiem swojego brata. Sprawa swój finał znalazła w prokuraturze, teraz pomysłowy złodziej tożsamości odpowie przed sądem.
– mówił Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.