Kolejna mieszkanka naszego regionu padła ofiarą oszustów
Złodzieje podali się za policjantów z centralnego biura śledczego, który ostrzega przed atakami hakerów. Kobieta straciła swoje oszczędności. Oszuści są bezwzględni - umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.
„Fałszywy funkcjonariusz” bardzo często podaje wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, jednocześnie prosząc, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na policję. Zdarza się, iż okazuje dokument, który ma być rzekomą legitymacją policyjną. Ponadto przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.
Policja ostrzega
Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
A ku przestrodze, przypominamy również jak wygląda legitymacja policyjna, ponieważ w dotychczasowych przypadkach, złodzieje posługiwali się fałszywym dokumentem.
