Fałszywy lekarz oskarżony o oszustwa. Narażał na niebezpieczeństwo kobiety cierpiące na nowotwory
Fałszywy lekarz, który zalecił dwóm kobietom zaprzestanie dotychczasowego leczenia i zaproponował im fałszywą terapię, będzie odpowiadał za oszustwa oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Obie kobiety, które zgodziły się na tę "terapię", zmarły. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód, a śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód.
Fałszywy lekarz oskarżony o oszustwa
Według ustaleń śledztwa, fałszywy lekarz nie miał żadnych uprawnień do leczenia, ale zapewnił pokrzywdzone, że jest lekarzem i zna się na leczeniu nowotworów. Po wykonaniu rzekomych badań, w tym przy użyciu przedmiotu przypominającego wahadełko, mężczyzna przekonał kobiety, że nie chorują na nowotwory, a zostały zarażone różnymi patogenami. Zalecił im zaprzestanie dotychczasowego leczenia i przyjmowania leków.
Dodatkowo, fałszywy lekarz wprowadził kobiety w błąd, obiecując im, że proponowane przez niego naświetlania generatorem plazmowym, plastry oczyszczające i maty grzewcze z kamieni przyczynią się do powrotu do zdrowia. Kobiety przekazały mu łącznie ponad 45 tysięcy złotych za porady oraz koszty wynajmu lamp do naświetlań. Niestety, szkody zdrowotne związane z opóźnionym leczeniem okazały się niemożliwe do naprawienia, a obie kobiety zmarły.
W trakcie śledztwa przeprowadzono również badania biegłego z zakresu medycyny, który potwierdził, że działania podejmowane przez fałszywego lekarza były niebezpieczne i szkodliwe. Pacjentki straciły bezpowrotnie kilka miesięcy prawidłowego leczenia, które mogło przedłużyć ich życie i zmniejszyć cierpienia.
Fałszywy lekarz, który nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień, nie był karany wcześniej. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
/PAP/
Czytaj także:
