Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Dzwon Życia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie

Facebook Twitter

Ci, którzy wygrają najważniejszą walkę w swoim życiu, od kilku tygodni mogą to obwieścić. Chodzi o tzn. "Dzwon Życia", który zawisł na Oddziale Onkologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie.

Dzwon życia
fot.fb/Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. NMP w Częstochowie

Dzwon Życia w Szpitalu na Parkitce

Każdy, kto pokona chorobę, może w niego uderzyć na znak powrotu do zdrowia. Mówi Dorota Bogus, lekarz onkolog:

Dorota Bogus: Dla nas jest to bardzo ważne wydarzenie, dlatego że troszeczkę nas to ekscytuje, że w ogóle stworzona została taka idea. Jakby przypieczętowanie sukcesu leczniczego, bo to jest sukces obopólny. Nie tylko pacjent się cieszy, lekarz też odczuwa ogromną satysfakcję i tak samo jak pacjent przeżywa porażki, tak samo na lekarzu również ciążą te przykre, różne emocje. Więc ja myślę, że ten dzwon może się kojarzyć tylko i wyłącznie pozytywnie.

Dźwięk dzwonu ma być nadzieją dla pacjentów:

Dorota Bogus:Powinien jak najczęściej rozbrzmiewać i jak najgłośniej docierać również do tych zakamarków podświadomości, gdzie obawiamy się o nasze życie, o nasze zdrowie. A z drugiej strony kojarzy się ten dźwięk z nadzieją, że kończymy etap, w którym byliśmy w stanie zagrożenia, że myśleliśmy już o naszym np. końcu, bo często tak bywa w chorobie nowotworowej, że mamy takie pewne przemyślenia egzystencjalne, ale można powiedzieć także, jest to bardzo ważne wydarzenie w życiu naszego oddziału onkologicznego.

Dodaje Dorota Bogus- onkolog ze szpitala na Parkitce.

Dzwon Życia

Dzwon Życia w Szpitalu na Parkitce fot.fb/Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. NMP w Częstochowie

Z kolei jak mówi Katarzyna Gulczyńska, prezes fundacji ”Pokonaj Raka”, uderzenie w dzwon wyleczonego pacjenta, to zakończenie trudnego etapu w życiu:

Katarzyna Gulczyńska: Proces leczenia cały rozpoczyna się od momentu usłyszenia diagnozy. Jest to moment druzgocący naszą psychikę, jest to moment trudny nie tylko dla nas, ale dla całej rodziny, bo tak naprawdę, kiedy choruje jedna osoba w rodzinie, chorują wszyscy. W związku z tym rozpoczęcie całego procesu leczenia, zakończenie w szpitalu tego leczenia, jest takim momentem zakotwiczenia pewnego etapu, który można powiedzieć, że ciągnął się od momentu diagnozy, więc jest to bardzo ważny moment dla każdego pacjenta i jego rodziny.

Uderzenie dzwona to nie tylko ważne wydarzenie w życiu wyleczonego, ale również nadzieja dla pozostałych pacjentów, dodaje Katarzyna Gulczyńska z fundacji ”Pokonaj Raka”:

Katarzyna Gulczyńska: Pacjent, który opuszcza mury szpitala, uderza symbolicznie w Dzwon Życia trzy razy, oznajmia światu, że zakończył leczenie i rusza spełniać marzenia, a pacjent, który zostaje w szpitalu, wypełnia się nadzieją, jego trzyma ta siła, że on za parę godzin, za parę dni również uderzy w ten dzwon. A cały personel medyczny ma satysfakcję z dobrze przeprowadzonego leczenia, to jest super ważne.

Dzwon Życia w Szpitalu na Parkitce fot.fb/Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. NMP w Częstochowie

Trzykrotne uderzenie w dzwon oznacza powrót do walki już nie o życie, a o marzenia:

Elżbieta Markowska: Po chorobie nie ma nic ważniejszego, jak przekazywać sobie te wszystkie dobre fluidy, pokazywać, że rak to nie wyrok, że rak się leczy, a przede wszystkim, że jeszcze można po raku wiele lat pięknie przeżyć, pamiętając jednak, że rak jest to choroba przewlekła. Nigdy nie wiemy, kiedy ona się na nowo odezwie. Życzę każdemu, który tu już będzie i jest na oddziale, żeby ten dzwon dzwonił raz, tylko żeby nie musiał powtarzać, żeby nie musiał powracać. To jest taka nadzieja dla nas wszystkich, jak będziemy wychodzić, usłyszymy, że skończyło się leczenie, wracamy do domu, jak znikniemy, to co to będzie? Dzwon radości i szczęścia.

Mówiła Elżbieta Markowska – Prezes stowarzyszenia Częstochowskie Amazonki.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj