Czy miasto poradzi sobie z gospodarką odpadami?
Śmieciowy problem spędza mieszkańcom sen z powiek. Co robić z nadmiarem śmieci, które produkujemy, a których Remondis nie nadąża odbierać? Częstochowianie swoje niezadowolenie wyrażają w listach do CzPK i władz miasta.
Miasto stara się egzekwować wykonanie umowy o firmy odpowiedzialnej za wywóz śmieci:
Umowa, która jest zawarta między miastem, a wykonawcą musi być egzekwowana. Wiem, że wiele z punktów tej umowy udaje się spełniać, jest coraz więcej gniazd do selektywnej zbiórki odpadów. Ciągle jeszcze nie jest dobrze. Skoro jest umowa regulująca różne rzeczy, to powinna być przestrzegana, jeżeli jest przestrzegana, to powinniśmy za to zapłacić, a jeżeli nie jest przestrzegana, to powinniśmy naliczyć kary finansowe i wtedy to najszybciej zmobilizuje drugą stronę umowy.
Na razie władze liczą, że sytuacją związana z gospodarką śmieciową się unormuje, rozstrzygnięcie sprawy przed sądem będzie ostatecznością:
Ja liczę, że z czasem będzie tego coraz mniej i w końcu będziemy mogli powiedzieć, że się to ustabilizowała i jest na rozsądnym poziomie. Wiem, że ciągle jest problem z dodzwonieniem się do tych, którzy powinni odbierać te sygnały, bo ciągle tych sygnałów jest tak dużo, telefony są zajęte. Piszę w imieniu mieszkańców wnioski do firmy o tym, jakie nieprawidłowości zostały zaobserwowane i żeby jak najszybciej zostały usunięte.
Mówi w Radiu Jura nasz gość prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.
