Chciał obejść przepisy. Teraz nie obejdzie się bez kary
Właściciel firmy budowlanej z Krzepic chciał oszczędzić na obowiązkowych szkoleniach i badaniach. Oszczędności okazały się pozorne, bo teraz przedsiębiorca zapłaci 10 tys. złotych grzywny. Nieprawidłowości w jego firmie wykryła Państwowa Inspekcja Pracy.
Właściciel firmy z Krzepic chciał oszczędzić sobie i pracownikom kłopotu. Tematem fałszywych zaświadczeń o szkoleniach BHP i o badaniach profilaktycznych, zainteresowała się prokuratura.
Krzysztof B. prowadził firmę, która zajmowała się robotami związanymi z budową autostrad. Przyjmując pracowników, wystawiał im zaświadczenia, że odbyli szkolenia wstępne, chociaż wcale tak nie było. Krzysztof B. zatrudniał również osobę, która była uprawniona do przeprowadzania szkoleń z BHP. Wypłacał jej 200 złotych za przeprowadzenie stosownych szkoleń. Ta osoba wystawiała odpowiednia zaświadczenia bez przeprowadzania szkoleń.
Przedsiębiorca, „behapowiec” i lekarz przyznali się do winy.
Trzecią oskarżoną w tej sprawie jest lekarz, który wystawił około 30 zaświadczeń o przeprowadzonych badań, chociaż nigdy do nich nie doszło. Wszyscy oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wnioski o skazanie ich bez przeprowadzania rozprawy na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny od 5-10 tysięcy złotych.
– mówił rzecznik Prokuratury Tomasz Ozimek.
