Blisko 350 kandydatów na 28 miejsc w Radzie Miasta w Częstochowie
Kampania wyborcza ruszyła na dobre, tych, którzy startują widać zresztą wszędzie i to dosłownie. Wybory, wyborów, wyborom... odmieniamy przez przypadki, bo do wyborów coraz bliżej. A im bliżej, tym więcej bilbordów na ulicach czy przecinanych wstęg akurat teraz kończonych inwestycji.
Listy obecności imprez w regionie też pełne są nazwisk kandydatów na radnych. Wystarczy wspomnieć, że po raz kolejny otwierali węzeł DK1, byli na koncercie Kamila Bednarka, dowozili mieszkańców autobusami – oczywiście wynajętymi za prywatne pieniądze. Co skłania do kandydowania? Sława i pieniądze?
Dieta radnego bez funkcji to nieco ponad 1854 złote, przewodniczący komisji zarabia 2 tysiące 384 złote i 72 grosze. Za co? Trzeba uczestniczyć w obradach komisji no i w sesjach, raz czasami dwa w miesiącu. Nasi reporterzy potwierdzają kompletu 28 radnych zazwyczaj nie ma.
Częstochowa niecały miesiąc przed wyborami jest zasypana plakatami, na każdej latarni jest po kilka i z każdym dniem ich przybywa. Na zdjęciach kandydaci wygładzeni, różnią się od egzemplarzy z rzeczywistości. Piękni i młodzi niczym Kabaret Młodych Panów!
