Za wywołanie fałszywego alarmu grożą poważne konsekwencje
Fałszywe alarmy, czyli wezwania strażaków bez potrzeby to ciągle zjawisko, z którym muszą mierzyć się częstochowskie służby.
Komenda miejska odnotowała wprawdzie spadek liczby takich wezwań, ale warto jednak pamiętać, że obok rzadziej pojawiających się telefonicznych żartów z informacją o pożarze, strażacy są angażowani w kosztowne akcje podczas alarmów bombowych. Te fałszywe wezwania zdarzają się w częstochowskich instytucjach niestety nadal bardzo często…
Jak mówi Sławomir Olbryś, miejski komendant Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, receptą może być wspieranie strażaków przez służby ochotnicze. W miarę możliwości do takich wezwań zadysponowane zostają właśnie lokalne jednostki ochotników.
Przypomnijmy, generujące ogromne koszty akcje związane z fałszywymi alarmami bombowymi wielokrotnie paraliżowały pracę częstochowskich sądów, prokuratury czy powodowały konieczność ewakuacji w Galerii Jurajskiej. Wszczynane alarmy najczęściej miały dla sprawców niemiły finał przed sądem.