Wiśnie, maliny, gdzieniegdzie także nadal truskawki. Z naszym mikrofonem wybraliśmy się na ryneczek przy Wałach Dwernickiego [SONDA]
Wiosny i lata nie możemy doczekać się nie tylko z powodu ładnej pogody, ale też polskich owoców i warzyw od których uginają się stoły na częstochowskich targowiskach.
Za czym zatem stoimy w kolejce?
Pomidory bardzo dobre są, maliny, borówki, wiśnie są na topie, czereśnie przeszły, śliwki zaczynamy.
Jest trochę drożej.
Momentami jest taniej – jak coś urośnie, jak czegoś brakuje na rynku, to jest drożej.
– z całą pewnością jest drożej niż rok temu, mówią nam handlujące na ryneczku panie, ale są też wyjątki. Dużo mniej niż przed rokiem zapłacimy np. za czereśnie. Lokalne sprzedawczynie polecają przy okazji zamykać „lato w słoiku”:
Przetwory można zrobić, wino z wiśni – teraz, bo za chwilę wiśnia spadnie z drzewa i nie będzie. Czereśnie już powoli się kończą.
Maliny są bardzo zdrowe, na przeziębienie.
Sok malinowy, ale też konfitury, dżemy i inne smakołyki trafią do spiżarni i będą przypominać nam zimą o słonecznych wakacjach.
Co już udało Wam się przygotować? Iloma słodkimi słoikami możecie się pochwalić?