W trakcie zabiegu zmarła pacjentka. Sąd oceni, czy w jego trakcie został popełniony błąd. Operacja miała miejsce w Szpitalu Powiatowym w Blachowni. Sprawa trafiła do Prokuratury w Częstochowie.

Częstochowianin z bogatą kartoteką w ciągu 20 lat usłyszał już kilkanaście wyroków. Wpadł tym razem przy drobnej kradzieży na Jasnej Górze. Okradł turystę podczas szczytu pielgrzymkowego. Prokuratura skierowała już do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Prokuratura Częstochowska bada tajemniczy zgon młodej kobiety w ciąży. Do tragedii doszło 11 października na terenie szpitala na Parkitce. Pacjentka trafiła tam w stanie krytycznym ze szpitala przy Mickiewicza. Dwie godziny czekała na transport karetką. Na razie to dochodzenie w sprawie, ale jedną z hipotez może być błąd w sztuce lekarskiej.

Proces, który właśnie się rozpoczął, utajniono na wniosek prokuratorów. A do zbrodni doszło w grudniu 2011 roku, w sierpniu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Adamowi O. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć dlaczego nie zapłacił za kurs i zadał kierowcy ciosy nożem. Taksówkarz zmarł. Sprawcę utrwalił monitoring pod jednym z hipermarketów, gdzie wsiadł do taksówki.

Czterech groźnych sprawców napadu na sklep stanie przed sądem. Latem tego roku weszli do punktu i zranili sprzedawczynię. Szybko ujęła ich jednak policja. Zatrzymani mają od 16 do 18 lat. Najstarszy z nich odpowie także za zniszczenie policyjnych radiowozów.

Zaraz po piątkowym (14.09.) przesłuchaniu, prokuratura zwolniła mężczyznę do domu. Biegli psychiatrzy zgodzili się na czynności w prokuraturze z udziałem Andrzeja N., który nadal jest zdaniem śledczych jedyną osobą odpowiedzialną za wypadek w marcu tego roku.

Użyczył samochód, a o zwrot musiała upominać się policja. Przed Sądem stanie lekarz, który pożyczył bez zamiaru oddania, auto od osoby prywatnej. Pokrzywdzonym jest mieszkaniec okolic Częstochowy, który zawiadomił prokuraturę o przestępstwie. Lekarzowi grozi więzienie.

Tajemniczą śmierć robotnika bada prokuratura. Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek (3.09.) przy ulicy Przechodniej 6 w Częstochowie. Zginął pracujący przy rozbiórce młody mężczyzna.

Dyżurny ruchu ze Starzyn wyszedł ze szpitala. Mężczyzna podejrzany o spowodowanie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami od kilku miesięcy przebywał w szpitalu psychiatrycznym w Lublińcu. O swojej decyzji lekarze poinformowali prokuraturę.

Na pustych butelkach też można zarobić. W ciągu dwóch tygodni częstochowian, który zajmował się transportem butelek zwrotnych, zarobił na ich kradzieży ok. 5 tys. złotych. Przywłaszczył sobie 900 pojemników z butelkami po piwie, odsprzedawał łup za zaniżoną cenę paserowi.

Właściciel szkoły jazdy i lekarka z zarzutami. Częstochowska prokuratura oskarżyła ich o korupcję. Lekarka współpracująca ze szkołą wystawiała za pieniądze zaświadczenia dla przyszłych kierowców, nie przeprowadzała jednak badań.

Chodzi o trójkę częstochowian w wieku od 18 do 22 lat, którzy napadli na stację benzynową, bo chcieli zdobyć pieniądze na alkohol. Szybko namierzyła ich policja, teraz ich sprawą zajmuje się częstochowska prokuratura.