Blisko połowa mieszkańców Częstochowy jest już zaszczepiona przeciwko Covid-19. Tempo szczepień w województwie jednak spada

Mówi Alina Kucharzewska, rzecznik Wojewody Śląskiego:

Rzeczywiście w punktach powszechnych, populacyjnych na terenie gmin w województwie śląskim zauważalny jest spadek wykonywanych szczepień. Coraz mniej osób zgłasza się do tych punktów. Jest na pewno mniejsze zainteresowanie. Z tego co wiem to 3 – 4 punkty powszechne już się zamknęły, ponieważ nie było tam zainteresowania. Punkty, które funkcjonują, pracują nie tak jak do tej pory, jak np. w maju, kwietniu, gdzie one pracowały po 10 godz., 7 dni w tygodniu. Skrócone zostały godziny funkcjonowania oraz nie pracują już w weekendy.

Zamknięty został m.in. punkt szczepień powszechnych w dawnym szpitalu hutniczym na Kucelinie. W związku z mniejszym zainteresowaniem odwiedzinami w stacjonarnych punktach szczepień, władze województwa podjęły decyzję, by szczepienia prowadzić w mobilnych punktach. Te odwiedzają festyny, eventy czy parafie:

W każdy weekend w miejscowościach, w których odbywają się festyny, pikniki, eventy, wydarzenia organizowane przez samorządy i wówczas pokazujemy się z naszymi mobilnymi punktami szczepień. To cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W ostatnią niedzielę w 12 parafiach zorganizowaliśmy szczepienie, łącznie przyszło 1500 osób. 1500 wiernych zaszczepiło się szczepionkami Johnson&Johnson i Pfizer.

Z mobilnej akcji szczepień, prowadzonej w minioną niedzielę m.in. (1.08) na terenie parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Miedźnie skorzystało 135 mieszkańców tej gminy. To była najwyższa frekwencja w całym regionie częstochowskim. Jak podkreśla Alina Kucharzewska w najbliższy weekend mobilne punkty znowu wyjadą do śląskich miejscowości. Można spodziewać się ich głównie tam gdzie jest najniższy wskaźnik zaszczepienia. Dodam jeszcze, że w Częstochowie preparat przeciwko covid-19 przyjęła już połowa mieszkańców (49.9%).