Szokujące zdarzenie w gminie Sulmierzyce. 55-latek rzucił szczenięciem o podłogę

Rzucił szczenięciem o podłogę

Do tego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. 13 lipca, po jednej z miejscowości w gminie Sulmierzyce błąkało się szczenię. Zostało przygarnięte przez 48-letnią mieszkankę tej miejscowości. Dwa dni później, w trakcie sprawowania opieki, piesek zaczął piszczeć, jak informuje pajęczańska policja, zwierzę prawdopodobnie piszczało z tęsknoty. To rozzłościło pijanego konkubenta 48-latki. Mężczyzna chwycił zwierzę za grzbiet i rzucił nim o podłogę, a następnie wziął martwego już szczeniaka i wyrzucił na sąsiadujące pole.

W toku prowadzonych na miejscu czynności policjanci zabezpieczyli ślady, a martwe zwierzę zostało przekazane do badań sekcyjnych, które będą miały na celu ustalenie przyczyny śmierci. Policjanci zatrzymali 55-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Sprawą zajmują się pajęczańscy kryminalni. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także:

• 32-letni mężczyzna utonął w zbiorniku wodnym w Ostrowach nad Okszą
• Napadli na obywatela Mongolii. Są już w rękach policji
• Przez siedem lat unikał wymiaru sprawiedliwości. Częstochowscy kryminalni mają dobrą passę