Raków w niedzielę zmierzy się z Legią Warszawa. Mecz przy Łazienkowskiej rozpocznie się o 20.00. A tymczasem na kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego w piłkarskiej ekstraklasie 26-letni bułgarski napastnik Aleksandyr Kolew przeszedł z Arki Gdynia do Rakowa Częstochowa.

Raków Częstochowa przegrał z Lechem Poznań 2:3, w meczu 6 kolejki PKO Ekstraklasy. Spotkanie dostarczyło sporo emocji kibicom licznie zgromadzonym na stadionie w Bełchatowie, częstochowianie kolejny raz mimo dobrej gry nie zdołali wywalczyć choćby punktu.

Piłkarscy kibice z Częstochowy nie mogą narzekać na brak emocji. Już w najbliższy weekend drużyny z naszego miasta rywalizować będą z dwiema uznanymi w piłkarskim świecie firmami.

PKO Ekstraklasa nie zwalnia tempa. W nadchodzący weekend rozegrana zostanie 6 kolejka, w której Raków Częstochowa podejmie na stadionie w Bełchatowie ekipę Lecha Poznań, jedną z najbardziej utytułowanych drużyn ostatnich lat. Dla naszej drużyny terminarz ułożył się w ciekawy sposób - przez 3 kolejki z rzędu rywalami Rakowa są drużyny, które były rywalami czerwono-niebieskich w poprzednich, niezwykle udanych dla Rakowa rozgrywek Pucharu Polski.

Po emocjonującym meczu, Raków Częstochowa pokonał w niedzielę (18.08.) wieczorem Lechię Gdańsk 2:1. Bramkę dla czerwono niebieskich strzelili w 41' Felicio Brown Forbes - asystował mu Miłosz Szczepański. Rezultat na 2:0 dla Rakowa podwyższył w 51 minucie Igor Sapała. Ostatnie minuty były prawdziwą walką nerwów.

Wielu potencjalnych wykonawców skierowało do miasta zapytania ofertowe. Miasto przedłużyło termin przyjmowania zgłoszeń do 10 września.

Tym razem musieli uznać wyższość Górnika Zabrze. Raków był zdecydowanie lepszą drużyną na boisku, szczęście jednak sprzyjało gospodarzom. W 63 minucie niefortunnie uderzył Igor Sapała. Bramkarz Rakowa Michał Gliwa nie wybronił tego uderzenia i gospodarze mogli cieszyć się z bramki samobójczej.

Częstochowianie wygrali z Jagiellonią Białystok 1:0. To z pewnością było wydarzeniem numer jeden sobotniego wieczoru. Po pierwszej nieudanej kolejce w PKO Ekstraklasie i przegranej z Koroną Kielce, Raków był głodny zwycięstwa. Mało kto obstawiał wygraną beniaminka. Praktycznie od samego początku to częstochowianie częściej byli przy piłce.

Mecz rozgrywany w sobotę na murawie w Bełchatowie zakończył się wynikiem 1:0 dla gości. Bramkę z rzutu karnego na wagę zwycięstwa zdobył dla Korony w 49 minucie Adnan Kovacević. Częstochowski klub tym spotkaniem wrócił do rozgrywek na najwyższym szczeblu po 21 latach. Kibice czekają na wygraną, kolejna szansa na 3 punkty 27 lipca. W najbliższa sobotę podopieczni Marka Papszuna zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.

20 lipca, beniaminek rozgrywek czyli częstochowski Raków zmierzy z drużyną Korony Kielce. To spotkanie odbędzie się na stadionie w Bełchatowie. Klub z Limanowskiego organizuje dla kibiców przejazd autokarowy. Bilety w cenie 10 zł, można kupić w kasach stadionowych, ale też w internecie.

W piątek (12.07) na Limanowskiego czeka nas przedsmak Ekstraklasy. Zaprezentowana zostanie pierwsza drużyna Rakowa, a także stroje czerwono-niebieskich na sezon 2019/2020.

Częstochowianie pokonali Wisłę Płock 4:1. Bramki dla czerwono niebieskich zdobyli Sebastian Musiolik, Felicio Brown Forbes i dwie Maciej Domański. A tymczasem kadra Rakowa Częstochowa powiększyła się o kolejnego piłkarza. Jest nim 19-letni ofensywny pomocnik Michał Skóraś, który został wypożyczony do Rakowa na rok z Lecha Poznań.