ZUS wypłaci jednak odszkodowanie za śmierć częstochowskiego kierowcy
Biegli lekarze zmienili zdanie i uznali, że zawał serca na skutek dużego stresu był wypadkiem przy pracy. Chodzi o kierowcę autobusu, który zmarł niedługo po tym, jak został zaatakowany w kabinie pojazdu przez krewkiego pasażera. Do zdarzenia doszło 6 września ubiegłego roku.
Sprawę prowadziła częstochowska prokuratura. Kwestia należnego rodzinie świadczenia ostatecznie zakończyła się w sądzie pracy, gdzie na sali sądowej ZUS poprosił o odroczenie sprawy. Podjął decyzję o przyznaniu odszkodowania. Przedstawiciel ubezpieczyciela twierdził, że zaistniałe nowe okoliczności w tej sprawie.