Złodziej zatrzymany po dziewięciu latach od kradzieży. Jego łupem padły m.in. papierosy i alkohol
Za kratki można trafić nawet za przestępstwo sprzed blisko dekady. Przekonał się o tym mężczyzna zatrzymany przez policjantów z Koziegłów. A chodziło o włamanie do sklepu z 2007 roku, mimo umorzenia sprawa wróci przed wymiar sprawiedliwości. Jak ustaliła policja, dziewięć lat temu zatrzymany włamał się do jednego ze sklepów w Pińczycach.
Dzięki informacji jaką uzyskali śledczy, 33-latek, został aresztowany. Długo unikał odpowiedzialności, a teraz będzie odpowiadał jako recydywista. Sprawa została dawno umorzona, ale mundurowi postanowili ją sprawdzić i wyjaśnić, a podejrzenia i otrzymane informacje okazały się słuszne. W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do włamania. Jego łupem dziewięć lat temu były: papierosy, alkohol i artykuły spożywcze. Do rabunku doszło zaraz po opuszczeniu przez niego zakładu karnego. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Jako recydywista może trafić do więzienia jednak nawet na 15 lat.
