Zdemolował podwórko sąsiada. Zachowywał się jak furiat
45-latek złapany na gorącym uczynku przez policję z Kłobucka tłumaczył, że powodem jego zdenerwowania były sprawy finansowe. Do zdarzenia doszło w jednym z domów w gminie Opatów. Mężczyzna za swoje zachowanie będzie się tłumaczył przed sądem, grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Jak ustalili śledczy, na jedną z tamtejszych posesji wtargnął mężczyzna, który chciał – jak później tłumaczył – porozmawiać o wspólnych finansowych tematach. Gdy zorientował się, że nikogo nie ma, podpalił meble ogrodowe, na płonący stos wrzucił też stojący obok rower, wylał około 5 litrów farby emulsyjnej, a na koniec wybił w domu poszkodowanego okna!
Policję powiadomił właściciel posesji, który wrócił do domu. Jak się okazało 45-letni sprawca był pijany, w organizmie miał blisko 2 i pół promila alkoholu. O jego losie zadecyduje prokuratura i sąd, grozi mu do 5 lat więzienia.
