Zażalenie na umorzenie urzędniczego wątku śledztwa ws. śmierci 8-letniego Kamilka powinien rozpatrzyć inny sąd niż ten w Częstochowie
Zażalenia na umorzenie urzędniczego wątku sprawy dotyczącej ośmioletniego Kamila, powinien rozpatrywać inny organ. Tak ocenia Sąd Rejonowy w Częstochowie, który dla bezstronności postępowania zwrócił się do Sądu Najwyższego.

Szacowany czas czytania: 01:44
„Celem jest przekazanie danej sprawy ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości” – informuje sędzia Dominik Bogacz:
Dominik Bogacz: Postępowanie to między innymi dotyczy zachowania sędziów Sądu Rejonowego w Częstochowie, którzy orzekali w sprawach rodzinnych dotyczących małoletniego Kamilka. I Sąd Rejonowy w Częstochowie musiałby de facto zachowanie swoich kolegów, dlatego Sąd Rejonowy w Częstochowie uznał, że powinien to rozpoznawać i sąd z innego okręgu sądowego, i sąd wystąpić do Sądu Najwyższego. Decyzję w tym zakresie podejmie Sąd Najwyższy (…).
Chłopiec zmarł blisko dwa lata temu, skatowany przez ojczyma. Umorzono wątek sprawy niedopełnienia obowiązków przez pracowników instytucji publicznych i pomocowych odnośnie rodziny ośmiolatka. Sędziowie z Częstochowy chcą uniknąć posądzeń o brak bezstronności, a jednocześnie Sąd Rejonowy został zasypany zażaleniami na decyzję o umorzeniu tego wątku. Liczne gremia dopatrują się bowiem winy instytucji publicznych:
Dominik Bogacz: Do Sądu Rejonowego w Częstochowie wpłynęły zażalenia wniesione przez strony z postępowaniem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która umorzyła tak zwany wątek urzędniczy w sprawie dotyczącej śmierci małoletniego Kamilka. Prokuratura w Gdańsku skierowała sprawę do Sądu Rejonowego w Częstochowie, bo on jest ustawowo właściwy. Sąd Rejonowy w Częstochowie wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o rozważenie możliwości przekazania tej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu. Akta sprawy zostały przesłane do Warszawy i Sąd Najwyższy wyda stosowne orzeczenie w tej sprawie.
Powiedział nam rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie, sędzia Dominik Bogacz. O przekazanie tej sprawy innemu sądowi kilka dni temu apelowała też Rzecznik Praw Dziecka – Monika Horna-Cieślak.
Czytaj także: