Wysypisko w Sobuczynie: To drażliwy temat również dla okolicznych mieszkańców
Wracamy do gminy Poczesna, której wójt nie akceptuje planów rozbudowy i nowego wykorzystania zamkniętej części składowiska odpadów w Sobuczynie.

Szacowany czas czytania: 01:44
Wysypisko w Sobuczynie
To drażliwy temat również dla okolicznych mieszkańców, którzy regularnie skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo. Chodzi głównie o odór, który utrudnia życie mieszkańcom okolicznych miejscowości, w tym osiedla w Brzezinach. Wójt Poczesnej wystosował pismo ze stanowczym sprzeciwem wobec planów nowej kwatery na odpady w rejonie Sobuczyny. Jak mówi Andrzej Szczerba, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa, pismo podpisane przez wójta poparło też m.in. zawiązane społecznie Stowarzyszenie Eko-Poczesna:
Andrzej Szczerba: Jest rzeczywiście decyzja środowiskowa do wójta gminy o wykorzystanie tego terenu, składowiska, które jest, w części na odpady związane teraz remontowe, które zostały w ustawie wydzielone i chwili obecnej należy je również w jakiś sposób odzyskiwać. Dlatego część składowiska, które zostało już zamknięte we wcześniejszych latach, na którym można na tej części przyjmować te odpady, to Sobuczyna, czy chce te odpady tam magazynować, odzyskiwać.
W jaki sposób wysypisko miałoby pozyskiwać część z odpadów budowlanych?
Andrzej Szczerba: One będą odzyskiwane w dwa sposoby, czyli ziemia będzie przesiewana i na pewno to pójdzie na okrywę składowiska obecnego, gruz i kamienie inne będą ewentualnie w jakiś sposób tam mielone i sprzedawane np. pod drogi czy inne elementy.
Pojawiły się w grudniu przymiarki do projektowania nowej kwatery wysypiska na odpady inne niż niebezpieczne. Pismo trafiło do Urzędu Gminy, chodziło w nim o zatwierdzenie projektu robót geologicznych pod planowaną inwestycję. Wójt zgłosił kategoryczny sprzeciw, co potwierdza wraz z mieszkańcami w piśmie do Starostwa Powiatowego w Częstochowie.
Czytaj także: