Włókniarz sensacyjnie wygrywa w Gorzowie! Fantastyczna jazda naszych juniorów i Kacpra Woryny!

Gorzowianie mając w składzie takich zawodników jak mistrz świata Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik, Anders Thomsen czy Szymon Woźniak byli faworytami tego spotkania. Z powodu niepewnej pogody i możliwych opadów deszczu gospodarze musieli jednak przygotować twardy tor, na którym Stal nie czuje się najlepiej. Doskonale za to na takim torze czuli się podopieczni trenera Piotra Świderskiego i od początku mocno postawili się aktualnym wicemistrzom Polski.

Spotkanie rozpoczęło się od pięknej walki w 1 biegu pomiędzy liderami obu drużyn – Madsenem i Zmarzlikiem. Duńczyk w parze z Bartoszem Smektałą świetnie wystartowali i przez moment prowadzili nawet 5:1 z parą gorzowską. Wychowanek Unii Leszno startujący w barwach Włókniarza popełnił jednak błędy na dystansie i został wyprzedzony przez Zmarzlika i Woźniaka. Mistrz Świata rzucił się w pogoń za Madsenem i uporał się z liderem lwów. Emocjonujący był również drugi wyścig dnia – faworyt biegu juniorów Jakub Miśkowiak został wywieziony na 1 łuku przez Wiktora Jasińskiego i gorzowianie objęli podwójne prowadzenie. Lider młodzieżowej formacji Włókniarza jednak nie odpuszczał i na ostatnim okrążeniu skutecznie, po wewnętrznej zaatakował Kamila Nowackiego, co wykorzystał jeszcze Mateusz Świdnicki i częstochowianie uratowali remis w tym biegu. Trzeci bieg również wygrali gospodarze, ale w 4 biegu nasi żużlowcy odrobili straty, dzięki podwójnej wygranej Miśkowiaka i Woryny z Thomsenem i Nowackim. Na uwagę zasługuje skuteczna jazda Woryny, który wykorzystał błąd Thomsena, a na dystansie uporał się z gorzowskim młodzieżowcem.

Jazda wychowanka ROW-u Rybnik mogła podobać się również w 5 biegu, kiedy do końca mocno naciskał na triumfującego Woźniaka. Druga seria przyniosła nam jeszcze ładną, ale przegraną walkę Madsena z Vaculikiem w 6 biegu i sensacyjną wygraną Mateusza Świdnickiego z najlepszym zawodnikiem świata Bartoszem Zmarzlikem w 7 wyścigu. Wychowanek Włókniarza świetnie wystartował i niezwykle mądrze bronił się przed wściekłymi atakami lidera gospodarzy. Szkoda, że w tym biegu punktowaną pozycję na rzecz Thomsena stracił Lindgren. Po 7 biegach było tylko 22:20 dla Stali Gorzów i każde rozstrzygnięcie było możliwe.

Trzecia seria startów to kolejny znakomity bieg w wykonaniu Kacpra Woryny, który wygrał 8 wyścig, przyjeżdżając przed dotychczas niepokonanym Vaculikiem i kolejna sensacyjna porażka Zmarzlika z drugim naszym młodzieżowcem, Kubą Miśkowiakiem w 9 biegu. Wygranej naszego juniora z mistrzem świata Włókniarz znowu w pełni nie wykorzystał, bo na ostatnim miejscu przyjechał Madsen. W 10 biegu znowu triumfował Miśkowiak, drugi przyjechał Lindgren i „biało-zieloni” nareszcie wygrali 5:1, obejmując tym samym prowadzenie w meczu 32:28!

4 seria startów przyniosła kolejne sensacyjne rozstrzygnięcia. W 11 biegu oglądaliśmy kapitalną walkę całej czwórki – Madsena, Woryny, Zmarzlika i Wiktora Jasińskiego. Ku zdumieniu wszystkich na pierwszym miejscu przyjechał junior gospodarzy, skutecznie broniąc się przed atakami Woryny. Fantastyczną walkę o 1 punkt stoczyli Madsen ze Zmarzlikiem i tym razem to Duńczyk był górą, a mistrz świata przyjechał na ostatnim miejscu, po raz pierwszy w tym sezonie! 12 bieg to ponownie znakomita postawa naszych młodzieżowców i ich wygrana 4:2 z parą Woźniak – Jasiński. Ostatni bieg przed biegami nominowanymi zakończył się remisem, dzięki fantastycznej jeździe Lindgrena, który znakomitym atakiem na ostatnim okrążeniu wyprzedił Thomsena.

Na dwa biegi przed końcem Włókniarz prowadził 42:36 i był o krok od wygranej. W 14 biegu to jednak Stal triumfowała 5:1 – Zmarzlik i Thomsen wygrali z Madsenem i Świdnickim i przed ostatnim biegiem jeszcze wszystko było możliwe. Włókniarz do wygranej meczowej potrzebował remisu w tym biegu i to się udało – wygrał Vaculik, ale drugi był Lindgren, trzeci przyjechał Woryna, do końca odpierając ataki Woźniaka. Częstochowianie wygrali 2 punktami i sprawili sporą niespodziankę wszystkim „znawcom” speedwaya.
Gratulujemy!

W ekipie „lwów” na najwyższe słowa uznania zasługują nasi juniorzy – Jakub Miśkowiak (14 pkt.) i Mateusz Świdnicki (5 pkt + 1 bonus). Nareszcie przebudził się Kacper Woryna, który imponował walecznością i mecz zakończył z dorobkiem 10 pkt. i 2 bonusów. Do wygranej walnie przyczynił się też Lindgren (9 pkt. + 1 bonus). Słabszy mecz ponownie zanotował Madsen (6 pkt. + 1 bonus), Jeppesen (0 pkt.) i Smektała (2 pkt. + 1 bonus).

W ekipie gospodarzy zawiedli właściwie wszyscy poza juniorem Wiktorem Jasińskim i Martinem Vaculikiem (12 pkt.). Kibice nie pamiętają tak słabego występu Zmarzlika (9 pkt.).

Następny mecz Włókniarz rozegra w najbliższy piątek (28.05), kiedy to podejmie na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej ekipę GKM Grudziądz.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Eltrox Włókniarz Częstochowa 44:46
Punktacja:
Eltrox Włókniarz:
1. Leon Madsen – 6+1 (2,2,0,1*,1)
2. Jonas Jeppesen – 0 (0,0,-,-)
3. Bartosz Smektała – 2+1 (0,1*,1,0)
4. Kacper Woryna 10+2 (2*,2,3,2,1*)
5. Fredrik Lindgren – 9+1 (2,0,2*,3,2)
6. Jakub Miśkowiak – 14 (2,3,3,3,3)
7. Mateusz Świdnicki – 5+1 (1*,3,1,0)
8. Bartłomiej Kowalski – NS
Cash Broker Stal Gorzów:
9. Bartosz Zmarzlik – 9+1 (3,2,1*,0,3)
10. Anders Thomsen – 8+2 (1,1*,2,2,2*)
11. Szymon Woźniak – 7 (1,3,1,2,0)
12. Rafał Karczmarz – 1 (1,0,0,-)
13. Martin Vaculik – 12+1 (3,3,2,1*,3)
14. Kamil Nowacki – 0 (0,0,0)
15. Wiktor Jasiński – 4 (3,1,30)
16. Marcus Birkemose – NS

G.S.