Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Włókniarz Częstochowa wygrał ze Stalą Gorzów sześcioma punktami

W pierwszym meczu fazy "play-down" rozegranym w niedzielę (24.08) na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej Krono-Plast Włókniarz Częstochowa pokonał Gezet Stal Gorzów 48:42. Czy taka zaliczka wystarczy Włókniarzowi do utrzymania w PGE Ekstralidze okaże się za tydzień (31.08) w rewanżu w Gorzowie.

Szacowany czas czytania: 03:33

Włókniarz Częstochowa przystępował do najważniejszego meczu sezonu nareszcie w pełnym składzie. Po feralnym pojedynku w Rybniku trener Mariusz Staszewski nie mógł przez wiele spotkań skorzystać z usług Piotra Pawlickiego i Madsa Hansena. Tym razem obaj pojawili się w składzie „biało-zielonych”.

Pierwszy z rekonwalescentów zaprezentował się kibicom już w inauguracyjnej gonitwie, ale jadąc w parze z Wiktorem Lampartem musiał uznać wyższość Martina Vaculika. Bieg juniorów w stosunku 4:2 zwyciężyli młodzi zawodnicy Włókniarza – Franciszek Karczewski i Szymona Ludwiczak. Włókniarz Częstochowa objął prowadzenie w meczu 7:5 i jak się okazało nie oddał go już do końca. Kolejny bieg to popis niezwykle szybkiego tego dnia Andersa Thomsena, który na dystansie minął Kacpra Worynę, a potem Jasona Doyle’a. Pierwsza seria startów zakończyła się remisem po wygranej Andrieja Lebiediewa z Ludwiczakiem i Hansenem.

Druga seria rozpoczęła się od świetnej jazdy Wiktora Lamparta, który pokonał Oskara Fajfera i Lebiediewa. Lampart, który ostatnio notował fatalne występy tym razem był najjaśniejszą postacią w ekipie Lwów. Szósty bieg to ponowna wygrana Thomsena z Doylem, a wyścig numer siedem to podwójna wygrana Pawlickiego i Hansena nad słabymi tego dnia młodzieżowcami z Gorzowa.

Przed trzecią serią startów Włókniarz Częstochowa prowadził 24:18 i wszyscy liczyli, że częstochowianie będą z biegu na bieg powiększać przewagę. Niestety ósmy bieg to zimny prysznic dla kibiców. Jason Doyle niespodziewanie przyjechał za plecami Fajfera i Lebiediewa i przewaga Lwów stopniała do 2 punktów. Kontra Włókniarza nastąpiła w biegu numer 10, kiedy to Lampart i Woryna wygrali 5:1 z Paluchem i Jabłońskim.

Mnóstwo emocji dostarczył bieg numer 11, w którym Vaculik walczył z Woryną i Pawlickim. Kapitan Włókniarza w pewnym momencie dosyć mocno zamknął Słowaka i kiedy wydawało się, że dowiezie zwycięstwo tuż przed metą zdefektował mu motocykl, co Vaculik bezlitośnie wykorzystał. Kapitalny był również bieg numer 13, w którym Doyle na dystansie zrewanżował się Thomsenowi za poprzednie dwie porażki, a na ostatnim łuku Hansen wyprzedził Fajfera.

Przed biegami nominowanymi Włókniarz Częstochowa prowadził 43:35. Trener Mariusz Staszewski do 14 biegu desygnował Worynę i nieoczekiwanie Doyle’a, a nie mającego tyle samo punktów Lamparta. Po starcie prowadził Vaculik, drugi jechał Doyle. Na wejściu w drugi wiraż pierwszego okrążenia ostry atak na Australijczyka przypuścił Lebiediew i spowodował upadek naszego zawodnika. Łotysz został wykluczony, w powtórce osamotniony Vaculik nie dał jednak szans Doyle’owi i Worynie. Na tablicy wyników przed ostatnim biegiem widniał rezultat 46:38 dla Włókniarza i było już jasne, że gospodarze wygrali to spotkanie. Niestety 8-punktowej przewagi nie udało się obronić, bo w ostatnim biegu para Pawlicki – Lampart przegrała 2:4 z Thomsenem i Vaculikiem. To ustaliło wynik meczu na 48:42 dla Włókniarza.

W naszej ekipie liderem był Piotr Pawlicki, zdobywca 11 punktów. „Piter” nie był co prawda tak szybki jak przed kontuzją, wygrał tylko jeden bieg, ale z pewnością dał z siebie wszystko. Na jego dyspozycję z pewnością wpłynęły dwa upadki na pierwszym łuku, które zaliczył w tym meczu. Powyżej oczekiwań pojechał na pewno Lampart. Jason Doyle zdobył 10 punktów, ale kilka razy dał chyba zbyt łatwo objechać się na dystansie. Kolejny raz nierówno zaprezentował się Woryna. Pierwszy występ Madsa Hansena po kontuzji należy na pewno zaliczyć na plus. W drużynie z Gorzowa kapitalnie pojechał Thomsen, zdobywca 17 punktów w 6 startach. Swoje zrobił Vaculik, poniżej możliwości zaprezentował się będący ostatnio w wysokiej formie Lebiediew.

Rewanż pomiędzy Włókniarzem a Stalą rozegrany zostanie w następną niedzielę (31.08). Przypomnijmy, że zwycięzca tego dwumeczu zakończy sezon i zapewni sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze. Przegraną ekipę czeka kolejny dwumecz o utrzymanie z przegranym z pary Falubaz Zielona Góra – ROW Rybnik.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 48 pkt.
9. Piotr Pawlicki – 11 (2,3,2,2,2)
10. Mads Hansen – 5+3 (1*,2*,1*,1)
11. Wiktor Lampart – 8+2 (1*,3,2*,2,0)
12. Kacper Woryna – 7+2 (1*,1,3,1*,1)
13. Jason Doyle – 10 (2,2,1,3,2)
14. Szymon Ludwiczak – 3 (1,2,0)
15. Franciszek Karczewski – 4+1 (3,0,1*)
16. Kacper Halkiewicz – NS

Gezet Stal Gorzów – 42 pkt.
1. Martin Vaculik – 11 (3,1,0,3,3,1)
2. Anders Thomsen – 17 (3,3,3,3,2,3)
3. Oskar Fajfer – 5 (0,2,3,0)
4. Andrzej Lebiediew – 5+1 (3,0,2*,0,w)
5. Mikołaj Krok – NS (-,-,-,-,-)
6. Oskar Paluch – 1 (0,0,0,1)
7. Hubert Jabłoński – 3 (2,0,1,0,0)
8. Adam Bednar – NS

G.S.

REKLAMA