Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Włókniarz Częstochowa pokonał Spartę Wrocław po meczu pełnym kontrowersji

W meczu 8 kolejki PGE Ekstraligi rozegranym w piątek (06.06) Krono-Plast Włókniarz Częstochowa wygrał z Betard Spartą Wrocław 46:31. Spotkanie miało dramatyczny przebieg, na co wpływ miał stan toru po opadach deszczu oraz sędzia spotkania, który ukarał zawodników gości dwiema czerwonymi kartkami.

Szacowany czas czytania: 02:23

Obie drużyny przystąpiły do tego starcia mocno osłabione. Włókniarz Częstochowa jechał bez Jasona Doyle’a, Sparta nie mogła skorzystać z usług tegorocznego lidera Brady Kurtza’a oraz juniorów Kowolika i Krawczyka. Na godzinę przed rozpoczęciem spotkania nad stadionem przeszły opady deszczu. Tor został jednak dobrze przygotowany i zabezpieczony, po próbie toru sędzia zdecydował o rozpoczęciu meczu, który ruszył z ok. 45-minutowym opóźnieniem.

Od początku starcia do jazdy nadawała się jednak tylko wewnętrzna część toru, o kolejności decydował głównie start. Po przegranej 1:5 w inauguracyjnej gonitwie Włókniarz Częstochowa w kolejnych biegach prezentował się coraz lepiej. Po wygranej 4:2 w biegu juniorów i 5:1 w biegu numer 3 Włókniarz prowadził 10:8. Kiedy w 4 biegu po starcie na prowadzeniu ponownie znaleźli się częstochowianie (Lampart, Halkiewicz), na wjeździe w drugi łuk upadł Bartłomiej Kowalski. Zawodnik zanotował niegroźny uślizg, ale nie kwapił się do szybkiego opuszczenia toru. Arbiter spotkania uznał to za celowe doprowadzenie do przerwania biegu, który nie układał się po myśli wrocławian i zdecydował się na ukaranie Kowalskiego czerwoną kartką. To oznaczało, że Sparta rywalizowała będzie w osłabieniu.

W 8 biegu groźnie wyglądający upadek zanotował kolejny lider wrocławian Artiom Łaguta i nie pojawił się więcej na torze. W obliczu tak potężnego osłabienia rywali podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego powiększali tylko przewagę. Wspomniany bieg zakończył się wygraną 5:0 i Włókniarz Częstochowa prowadził już 30:17.

Przed biegami nominowanymi przewaga częstochowian wynosiła już 15 punktów (46:31). W 14 biegu na wejściu w drugi łuk zastępujący w tym spotkaniu Doyle’a i debiutujący w ekstralidze młody Szwed Phillip Hellstroem-Baengs spowodował groźny upadek Macieja Janowskiego. Zawodnikowi Sparty na szczęście nic poważnego się nie stało. Wrocławianin miał jednak ogromne pretensje do komisarza toru, w którego rzucił częścią swojej garderoby. Za takie zachowanie Janowski został ukarany czerwoną kartką. Po tej sytuacji sędzia spotkania zdecydował się zakończyć mecz, zaliczając wynik po 13 biegach.

Starcie Włókniarza ze Spartą dostarczyło sporo emocji, ale niestety tych negatywnych. Na torze poza upadkami działo się niewiele, trudny tor zweryfikował umiejętności niektórych zawodników. Najważniejsze dla biało-zielonych jest jednak wygrana i spora zaliczka przed rewanżem we Wrocławiu.

Punktacja (za www.sportowefakty.wp.pl)

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 46 pkt.
9. Piotr Pawlicki – 6 (1,1,3,1)
10. Wiktor Lampart – 7+1 (3,3,0,1*)
11. Mads Hansen – 7 (0,3,2,2)
12. Philip Hellstroem-Baengs – 7+2 (2*,1,1*,3)
13. Kacper Woryna – 10 (3,2,3,2)
14. Kacper Halkiewicz – 5+1 (1,2*,2)
15. Franciszek Karczewski – 4 (3,w,1)
16. Bartosz Śmigielski – NS

Betard Sparta Wrocław – 31 pkt.
1. Zach Cook – 6+2 (2*,1,1*,2)
2. Daniel Bewley – 8 (0,3,2,3,0)
3. Artiom Łaguta – 5 (3,2,u,-,-)
4. Bartłomiej Kowalski – 0 (w,w,w,w) – czerwona kartka
5. Maciej Janowski – 9 (1,2,3,3) – czerwona kartka
6. Nikodem Mikołajczyk – 3 (2,1,-)
7. Krystian Gręda – 0 (0,0,0,u)

G.S.

REKLAMA