Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Włókniarz Częstochowa minimalnie przegrał we Wrocławiu. Świetna jazda Drabika

Facebook Twitter

W meczu 4 kolejki PGE Ekstraligi rozegranym w niedzielę (30.04) Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał na wyjeździe z Betard Spartą Wrocław 44:46. Skazywany na porażkę Włókniarz miał do ostatniego biegu szansę na zwycięstwo, głównie dzięki kapitalnej jeździe Maksyma Drabika.

Włókniarz Częstochowa nie był faworytem

Włókniarz Częstochowa jechał na mecz ze Spartą z dorobkiem zaledwie 2 punktów na koncie i w nienajlepszych nastrojach po kiepskim spotkaniu ze Stalą Gorzów. Gospodarze, których skład w tym sezonie określa się mianem „dream team” do tej pory odnieśli 3 pewne zwycięstwa, a w ubiegły czwartek pokonali nawet aktualnych mistrzów Polski na ich własnym torze.

Szczęście po stronie „biało – zielonych”

Pierwszy  bieg miał szczęśliwy przebieg dla Włókniarza. Od startu prowadzenie objęła para gospodarzy Łaguta – Woffinden, ale na drugim okrążeniu Rosjanin zanotował defekt motocykla. Kolejne 2 wyścigi również kończyły się remisowo, w 4 biegu Sparta wygrała 4:2 i po pierwszej serii wrocławianie prowadzili 13:11.

Kluczowy moment meczu

Druga seria rozpoczęła się od groźnego upadku Kacpra Woryny. Po starcie do 5 biegu wychowanek ROW-u Rybnik objął prowadzenie, a na wejściu w drugi łuk został równocześnie zaatakowany przez Łagutę (od wewnętrznej) i Pawlickiego (od zewnętrznej. Wzięty w kleszcze Woryna nie opanował motocykla i zanotował upadek. Sędzia podjął decyzję o wykluczeniu Pawlickiego, który wchodząc w łuk dotknął Worynę, co zdaniem sędziego spowodowało upadek. W powtórce biegu Woryna nie wystąpił, w jego miejsce pojechał Kajetan Kupiec, a wyścig zakończył się remisowo.

Świetna jazda Maksyma Drabika

Bieg 6 i 7 przyniósł niesamowite emocje kibicom oglądającym ten mecz. Najpierw Maksym Drabik i Leon Madsen stoczyli kapitalną walkę z Janowskim, zakończoną wygraną Włókniarza 4:2. Bieg 7 to fantastyczna postawa Michelsena, który pokonał Bewleya i Woffindena. Trzecia seria to wymiana ciosów przez obie drużyny. 8 bieg Sparta, a konkretnie Janowski i Kowalski wygrali 5:1 z Miśkowiakiem i Woryną. Następnie para Drabik – Madsen nie dała szans Woffindenowi i Bewleyowi. 10 bieg to kolejna podwójna wygrana gospodarzy, Łaguta i Pawlicki niespodziewanie łatwo uporali się z Michelsenem.

4 punkty straty przed biegami nominowanymi

Przed 4 serią startów wrocławianie prowadzili 32:28, ale po 2 następnych biegach na tablicy wyników mieliśmy remis. Częstochowianie wygrali 11 i 12 bieg w stosunku 4:2, a na uwagę zasługuje kapitalna jazda Maksyma Drabika, który w 12 biegu pokonał lidera Sparty Łagutę. Niezwykle istotny bieg numer 13 Sparta wygrała niestety podwójnie, Janowski z Bewleyem wygrali z Michelsenem i Woryną, a na tablicy wyników widniał rezultat 41:37 dla gospodarzy.

Rozstrzygnął ostatni bieg

Pierwszy z biegów nominowanych miał niezwykle silną obsadę. „Biało – zielonych” reprezentowali liderzy Madsen – Michelsen, którzy wygrali 4:2 z parą gospodarzy Pawlicki – Łaguta. Przed ostatnim biegiem Sparta prowadziła tylko 43:41 i wszystko było jeszcze możliwe. Bieg numer 15 padł łupem niesamowitego tego dnia Drabika, ale na 2 i 3 miejscu przyjechali Janowski z Bewleyem, ostatni linię mety minął Miśkowiak. Remis w tym biegu oznaczał wygraną Sparty 46:44.

Duńczycy znowu trochę zawiedli

W ekipie Włókniarza świetne zawody odjechał Maksym Drabik, zdobywca 13 punktów. Bardzo dobrze zaprezentował się też Jakub Miśkowiak, zdobył 8 punktów, chociaż kilka „oczek” pogubił niepotrzebnie na dystansie. Kolejny raz wpadek nie uniknęli duńscy liderzy „lwów”. Michelsen zdobył 10 punktów, ale dwa razy dał się przywieźć na 5:1. Leon Madsen z kolei uzbierał 7 punktów i 1 bonus, ale nie zdołał wygrać indywidualnie żadnego biegu. Momentem, który zadecydował chyba o porażce Włókniarza był upadek Kacpra Woryny. Woryna kontynuował udział w zawodach, ale widać było, że nie czuje się najlepiej i zakończył mecz z dorobkiem zaledwie 1 „oczka”. Częstochowscy juniorzy zdobyli łącznie 5 punktów.

Słaby mecz Woffindena

Wrocławianie nie zaprezentowali się tak dobrze jak w poprzednich meczach. Janowski i Bewley zdobyli po 11 punktów, mniej skuteczny był Łaguta (8 pkt.). Po dwóch „zerach” w drugiej częśći zawodów przebudził się Pawlicki (6 pkt.), zawiódł na pewno Woffinden (4 pkt.). Ważne punkty przywiózł dla Sparty junior Bartłomiej Kowalski (6 pkt. +1 bonus).

Z Krosnem tylko zwycięstwo

Następny mecz podopieczni trenera Lecha Kędziory rozegrają już w piątek (05.05), kiedy to podejmą na własnym torze beniaminka ekstraligi, drużynę Wilków Krosno.

G.S.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj