Więcej nauczycieli odeszło w Częstochowie z zawodu niż pojawiło się w szkołach. Ciąg dalszy kadrowych kłopotów
W Częstochowie odeszło z pracy w szkołach 121 nauczycieli, to grono zasiliło tylko 78 nowych pedagogów. Oznacza to, że mimo większej liczby uczniów w szkołach, nauczycieli będzie mniej niż przed rokiem. Tymczasem plany lekcji się wydłużą, a już pracujący na pełnym etacie dostaną nadliczbowe godziny.

Pomóc mogą emerytowani nauczyciele:
Radio Jura: Mamy takie kadry, którymi możemy się awaryjnie zasilać?
Rafał Piotrowski: Zdarzają się takie przypadki. Nie chciałbym też odstraszać młodych nauczycieli. Bez wymiany pokoleniowej nie będziemy mieli za lat 3-4-5 kim uczyć. W większych miastach niż Częstochowa jest to już problem bardzo poważny, u nas na razie jest to problem poważny, z którym sobie jeszcze radzimy. Raczej idziemy w takim kierunku, że w wielu wypadkach będzie nauczyciel pełnozatrudniony i nawet z górką w postaci do półtora etatu.
Pytał naczelnika częstochowskiej oświaty Rafała Piotrowskiego, nasz reporter Mariusz Osyra. Samorząd stara się pozyskiwać młode kadry w szkołach, ale oferowane wynagrodzenia często nie są dla kandydatów do pracy odpowiednią zachętą:
Rafał Piotrowski: Chcielibyśmy bazować na młodych nauczycielach, którzy wchodzą i korzystają z doświadczenia tych nauczycieli starszych, mianowanych, dyplomowanych, natomiast zdarzają się sytuacje, w których zatrudniamy nauczycieli emerytowanych. Nie ukrywamy, że mamy – przygotowując się do nowego roku szkolnego – sytuację dzieci ukraińskich, które są cały czas w Częstochowie i to w jakimś stopniu też zwiększa problemy z zatrudnieniem, ponieważ przygotowując około 10, 15 oddziałów przygotowawczych na 1 września. To jest kolejnych kilkadziesiąt wakatów, które musimy zorganizować.
Wsparcie oferowane przez nauczycieli emerytów nie ratuje sytuacji w szkołach
– mówi naczelnik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta. Sytuacja staje się trudna szczególnie na etapie ponadpodstawowym, gdzie pierwsze klasy rozpoczynają właśnie bardziej liczebne roczniki:
Rafał Piotrowski: Mamy dwa lata mocno pęczniejące, jeśli chodzi o liczbę młodzieży do szkół ponadpodstawowych, natomiast za 3 lata będziemy mieli takie bardzo mocno ścięcie i o ile szacowaliśmy około 125 do 130, to teraz mamy 133 oddziały. Do klas pierwszych w przyszłym roku będzie około 10 więcej, więc musieliśmy zwiększyć liczbę oddziałów. Za rok będzie jeszcze trudniejszy rok. Cały czas przy współpracy z dyrektorami próbujemy tę obsadę kadrową zorganizować.
O częstochowskiej oświacie w przededniu nowego roku szkolnego mówił Rafał Piotrowski, naczelnik Wydziału Edukacji w naszym mieście.
Zobacz także: