Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Wandalizm w Częstochowie: W mieście przybywa pseudograffiti. W wakacje młodzież się nudzi?

Facebook Twitter

Chuligani pokrywają farbami w sprayu infrastrukturę, ściany budynków i niszczą wiaty przystankowe. To nagminne przewinienia, które rejestrują kamery monitoringu miejskiego, jeszcze więcej podobnych aktów wandalizmu jest latem.

Wandalizm w Częstochowie
fot.czestochowa.pl Grzegorz Skowronek

Wandalizm w Częstochowie

System kamer trzeba stale rozbudowywać, aby pilnowały nowych obiektów. Zniszczenia pojawiły się już na ścianach w tunelu pod nową jezdnią al. Wojska Polskiego:

Włodzimierz Tutaj: Co pewien czas pojawiają się nowe kamery monitoringu miejskiego. Może nie jest to taka systemowa rozbudowa, ale jeżeli pojawiają się nowe obiekty, jak np. zrewitalizowany Stary Rynek, tamten monitoring rzeczywiście działa. W tej chwili mamy w trakcie przetarg na dwa punkty kamerowe w nowym przejściu podziemnym przy DK 91 na wysokości ulicy Zamenhofa.

Wandalizm w Częstochowie/ fot.czestochowa.pl Grzegorz Skowronek

 

O podobnych incydentach z udziałem wandali stale informuje Straż Miejska w Częstochowie. Straty są znaczące, a zjawisko nasila się szczególnie w wakacje, gdy niepilnowana młodzież ma więcej wolnego czasu:

Artur Kucharski: Dzięki miejskim kamerom widzimy to, co się złego dzieje tam, gdzie nas nie ma. To nie tylko akty dewastacji, to różne formy zakłócania spokoju i porządku publicznego, bójki, pobicia, kradzieże. Obecnie system miejskiego monitoringu wizyjnego w Częstochowie składa się ze 100 punktów kamerowych, na których zainstalowane jest 125 urządzeń kamerowych. Operatorzy mają 200 obrazów na monitorach, które muszą przeglądać na bieżąco i wyłapywać sytuacje, które są niezgodne z prawem.

Wylicza Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.

Wandalizm w Częstochowie/ fot.czestochowa.pl Grzegorz Skowronek

Czy miasto ma jakiś pomysł, w jaki sposób zatrzymać wybryki chuliganów? Proponuje np. edukacyjną akcję „Stop nielegalnemu graffiti”:

Włodzimierz Tutaj: Jest to akcja edukacyjna, uświadamiająca jak tak naprawdę ważne jest to, aby tego typu bazgroły nie zdarzały się w przestrzeni miejskiej, bo to po prostu kosztuje nas wszystkich, to są publiczne pieniądze, które trzeba później wydać na to, aby dokonać renowacji jakiegoś muru, jakiegoś budynku, żeby go odmalować. To są środki, których naprawdę nie musielibyśmy wydawać, tym bardziej że te akty niestety zdarzają się często tuż po tym, jak coś zostaje odnowione.

Wandalizm w Częstochowie/ fot.czestochowa.pl Grzegorz Skowronek

Jak mówi Włodzimierz Tutaj, tylko w ostatnim czasie pieniądze trzeba było znaleźć na odnawianie pomazanych wiat przystankowych, zdewastowany szalet miejski, czy na usuwanie pseudograffiti z elewacji świeżo wyremontowanych budynków. Sami częstochowianie wnioskują zatem o większą liczbę kamer na osiedlach:

Włodzimierz Tutaj: Sami mieszkańcy, także w ramach Budżetu Obywatelskiego taką potrzebę w niektórych miejscach zgłaszają i wtedy, jeżeli jest możliwe tylko technicznie włączenie takich kamer w system monitoringu, to to się odbywa. Dodam, że przy jakiejkolwiek renowacji czy termomodernizacji np. placówek szkolnych, to te placówki są wyposażane lub doposażenie w nowe kamery monitoringu wizyjnego, więc to bezpieczeństwo na terenie tych obiektów wzrasta.

Dodaje Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta Częstochowy. Jak niedawno informował Portal Komunalny, usuwanie samego graffiti jest dziś trudniejsze i bardziej kosztowne niż przed laty, a składy chemiczne farb są bardziej odporne na czyszczenie.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj