Wandale nie odpuszczają. Kolejne elewacje budynków „wzbogacone” o pseudograffiti
Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie stała się znów polem działań wandali. Zniszczona przez wandali, pseudografficiarzy elewacja będzie wymagała oczyszczania.

Koszty usuwania malunków oszacowano na kilka tysięcy złotych.
Anna Paleczek – Szumlas: To pewna grupa grafficiarzy, młodych osób, która nosi nazwę WR, zbezcześciła naszą kolepke sztuki, naszą galerię jakimiś literami i przede wszystkim brzydkim graffiti. Nasz budynek w centrum miasta jest teraz oszpecony. Współpracujemy z policją i straż miejską, mamy zabezpieczony materiał z monitoringu. Właściwie trwają sprawy dotyczące działań policji, aby tą grupę „wyłuskać”, mam nadzieję, że wandale szybko poniosą konsekwencje tego wandalizmu.
– poinformowała Anna Paleczek – Szumlas, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki. Działania wandali nie omijają również innych budynków, często niszczone są świeżo odnowione elewacje budynków mieszkalnych. Takie częste incydenty związane z różnymi dewastacjami zdarzają się też wewnątrz, jak w Parku Wodnym, słyszymy:
Mateusz Wierzbicki: Niestety smutna rzeczywistość jest taka, że zdarzają nam się takie przykre incydenty jak pomalowane szafki, przebieralnie, urwane rzeczy z akcesoriów toaletowych czy technicznych. Szkoda, bo każdy kto przychodzi do naszego parku powinien przychodzić do miejsca czystego i zadbanego (…). Dlatego staramy się z tym walczyć, prosimy też o reakcje na takie ataki, lub ewentualnie wskazanie sprawców.
– dodaje Mateusz Wierzbicki z Parku Wodnego w Częstochowie. W Parku Wodnym na ścianach co jakiś czas pojawiają się różne wpisy i niechciane malunki. W naszym mieście na skutek działalności wandali ucierpiały w ostatnim czasie obiekty rekreacyjne i kulturalne, ale też ściany bloków czy kamienic.
Artur Kucharski: Pracownicy cywilni Straży Miejskiej z referatu ds. monitoringu wizyjnego zaobserwowali dwóch mężczyzn, którzy dewastowali sprejem elewację budynku w rejonie ul. Sobieskiego. Chwilę później jeden z mężczyzn zdewastował sprejem elewacje budynku przy al. Wolności. Powiadomieni strażnicy miejscy rozpoczęli patrolowanie ulic w celu ujęcia sprawców. Strażnicy miejscy zauważyli mężczyzn w rejonie Ronda Mickiewicza. Sprawcy na widok radiowozu Straży Miejskiej zaczęli uciekać. Strażnicy miejscy ujęli jednego z nich. To 22-letni mężczyzna.
To problem powtarzający się od lat, dodaje Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.
Czytaj także: