W Pińczycach niedaleko Koziegłów nieznany sprawca postrzelił konia
Niestety zwierzęcia nie udało się uratować. O wydarzeniu policję powiadomiła właścicielka. Konie były wypasane na zamkniętym pastwisku. Wiadomo, że zginął z broni jaka mogła być używana w tym rejonie podczas polowania.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi myszkowska policja, która sprawdza czy w tym czasie na terenie gminy prowadzili jakiekolwiek działania myśliwi. Trwają też przesłuchania świadków. Na razie nikt nie usłyszał w tej sprawie zarzutów.