W nocy (18.02.) doszło do śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla w Częstochowie
Ofiarą jest mężczyzna, a kolejne osoby przebywające w mieszkaniu wymagały hospitalizacji.
Mariusz Osyra zbierał szczegóły w tej sprawie:
Po 3.00 w nocy po wezwaniu, które wpłynęło na numer alarmowy, do rodziny mieszkającej przy ul. Limanowskiego wysłano pogotowie ratunkowe. Ratownicy, którzy przybyli do jednego z mieszkań na Rakowie podejrzewali zaczadzenie lokatora, dlatego na miejscu pojawiła się też straż pożarna. Reanimowanego mężczyzny nie udało się uratować, w mieszkaniu przebywały jeszcze 3 kobiety, również z objawami podtrucia czadem. Ostatecznie pogotowie zabrało do szpitala dwie osoby. Podczas pomiarów udało się ustalić, że tlenek węgla wydobywał się z niesprawnego podgrzewacza gazowego do wody. Zarządca nieruchomości będzie musiał usunąć powstałe usterki, do tego czasu mieszkanie rodziny zostało wyłączone z użytkowania. Sprawą zajmuje się częstochowska policja.
Warto pamiętać o bezpieczeństwie. W rozmowie ze strażakami pisaliśmy na ten temat TUTAJ.
