Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Uniwersytecka Częstochowa: Po co studiować malarstwo?

Facebook Twitter

Poznajemy ponownie kuchnię artystów, którzy dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem i potrafią prowadzić studenta, aby odkrył własne talenty i twórczą drogę. W Uniwersyteckiej Częstochowie kolejny gość to przedstawiciel Wydziału Sztuki Uniwersytetu im. Jana Długosza - dr Adam Rokowski. To jest program Uniwersytecka Częstochowa.

Uniwersytecka Częstochowa

W tej rozmowie przekonamy się po co studiować malarstwo? Rozmawiamy o prowadzeniu zajęć z kierunków artystycznych, sprawdzamy czego można nauczyć, a czego przyszli artyści muszą poszukać sami… Czy studiowanie kierunków artystycznych jest dla każdego? Poleca Mariusz Osyra.

Radio Jura: Zgodnie z naszą zapowiedzią dziś mamy w studio artystę – dr Adam Rakowski, z Wydziału Sztuki i Katedry Malarstwa UJD w Częstochowie. W samym tytule naszego dzisiejszego spotkania zawarł Pan pewną kontrowersję. Mianowicie: po co studiować malarstwo?

Adam Rokowski: To jest pytanie, które zapewne wielu studentów sobie zadaje i pewnie wielu kandydatów. Są osoby, które po maturze decydują się na studia np. prawnicze, bo mają takie plany, żeby zostać wybitnymi adwokatami albo wybitnymi teoretykami prawa. Są osoby, które zdają na medycynę, bo też mają bardzo poważne plany w tym zakresie. A w przypadku malarstwa czy w ogóle w przypadku dyscyplin artystycznych bardziej możemy mówić o może nie tyle planach na ułożenie sobie dobrze przyszłości, ale na pewnym powołaniu.

Radio Jura: Powołanie krzyżuje się w pewnym momencie z odpowiednim przygotowaniem?

Adam Rokowski: Tak, artysta to jest natchniony rzemieślnik. Aby być artystą, wskazane jest, żeby mieć przynajmniej dobre podstawy techniczne, dobre podstawy warsztatowe. Oczywiście żadna uczelnia w żadnym zakątku globu, od Paryża po Nowy Jork i z powrotem nie nauczyła jeszcze nikogo bycia artystą.

Radio Jura: Szlifuje się pewne umiejętności, uwypukla te talenty, z którymi przychodzą kandydaci na studia?

Adam Rokowski: Pewien potencjał, już wcześniej można nauczyć pewnej wypowiedzi artystycznej, ale na pewno żadna uczelnia nie jest w stanie stworzyć artysty. Żadna uczelnia artystyczna, żaden wydział sztuki nigdy jeszcze nie stworzył artysty z osoby, która do tego powołania nie ma.

dr Adam Rokowski, UJD

Uniwersytecka Częstochowa: Po co studiować malarstwo?

Radio Jura: Państwo są przed takim trudnym zadaniem jako wykładowcy, żeby tego artystę dostrzec, jakoś wyłuskać, odpowiednio go nakierować. Co dalej się dzieje?

Adam Rokowski: Naszym zadaniem jest pomóc rozwinąć się. Mamy oczywiście pełną świadomość tego, że większość pracy w tym tzw. obszarze zostawania artystą jest oczywiście po stronie studenta. To jest długa droga i on musi ją sam przejść.

Radio Jura: Ale potrzebny jest mentor, jakiś mistrz, ktoś, na kim być może najpierw mogę się wzorować jako potencjalny artysta malarz…

Adam Rokowski: My musimy dać studentowi dobre przygotowanie rzemieślnicze. Musimy też przekazać swoją wiedzę, swój punkt widzenia. W zasadzie byłoby słuszne, żeby w pewnym momencie nasz student, absolwent wystąpił przeciwko temu, czego my ich uczymy. Naturalnym procesem w rozwoju artysty jest to, że w pewnym momencie on znajduje mistrza, ale po jakimś czasie on przeciwko mistrzowi powinien wystąpić albo powinien znaleźć swoją opinię, swoje zdanie, swoją drogę. I często to się wiąże właśnie z tym, że swojego mentora musi odsunąć na dalszy plan. I już na swoich warunkach dalej działać.

Radio Jura: To tak naprawdę studiowanie malarstwa polega rzeczywiście na tym przygotowaniu podstaw rzemieślniczych?

Adam Rokowski: Pewnym etapem jest, to oczywiste, ale później to jest pewne towarzyszenie młodemu artyście w jego drodze i w dobrym momencie wypuszczenie go na pewną artystyczną swobodę, na pełną artystyczną wolność.

Radio Jura: Napisał pan o sobie – zazwyczaj malarz, a coraz częściej rysownik. To też pokazuje pewną drogę u Pana? Zmienia Pan swoje zainteresowania?

Adam Rokowski: Dyplom robiłem w pracowni malarstwa, na obecnym Wydziale Sztuki. Ale ciągle mam taką świadomość, że rysunek jest mi wypowiedzią bliższą. Jakoś zdarza mi się, że coraz częściej środkiem wypowiedzi mojej jest właśnie rysunek. Często ten czarno biały, często wręcz jak najprostszy, czyli kartka, ołówek albo kartka i tusz.

Radio Jura: Powiem, że prześledziłem troszeczkę Pana działalność w ostatnich latach i jakby mniej widzę olejów na płótnie…

Adam Rokowski: Ja z obrazami olejnymi na płótnie pracuję. Niebawem, mam nadzieję, że uda mi się je pokazać. Ale rzeczywiście więcej jest w tej chwili we mnie rysownika niż malarza.

dr Adam Rokowski, UJD

Uniwersytecka Częstochowa: Po co studiować malarstwo?

Radio Jura: I w tym momencie muszę zapytać. Miałem tutaj kilku gości z Wydziału Sztuki, którzy muszą swoje życie artystyczne połączyć z tym życiem akademickim. Jak to jest u Pana? Któreś musi ustąpić, żeby był czas na pozostałe zajęcie?

Adam Rokowski: Największą trudnością w pracy artystycznej jest znalezienie wolnego czasu. Może ujmę to w ten sposób: nauczyłem się zarywać noce i na razie wytrzymuję, ale chciałbym mieć taką możliwość, żeby wejść do pracowni i z niej cały dzień nie wychodzić. Na przykład dzień, albo dwa dni nie wychodzić z niej. To jest zupełnie poza moimi możliwościami. Tak więc ćwiczę się coraz bardziej w umiejętności wykorzystywania krótkich odcinków czasu i dzielenia między twórczość, a pracę jako nauczyciel.

Radio Jura: Skoro mówimy o pracy nauczyciela, to chciałbym zapytać o Pana pracę ze studentami. To trudne zajęcie? Jak jest w przypadku malarstwa?

Adam Rokowski: Ja prowadzę przede wszystkim technologię malarstwa i zajęcia z rysunku. Technologia malarstwa jest takim działem naszych studiów, który jest bardzo ściśle rzemieślniczy. Konkretnie studenci uczą się: jak przygotować pod obrazie, jak napiąć płótno na krosna, jak przygotować grunt, jakie farby dobrać do jakiej techniki. To są można powiedzieć czysto rzemieślnicze umiejętności. Nawet wręcz stawiam nacisk na to, żeby to były prace oceniane przede wszystkim pod kątem technicznym. Są wybitni twórcy, którzy całkowicie lekceważyli kwestie technologiczne, nie przeszkadzało im to bo byli wybitnymi artystami.

Radio Jura: To też element trwałości sztuki. Jak dobrze przygotujemy obraz, to on też przetrwa lata…

Adam Rokowski: Tak, to jest wskazane, no ale są też konserwatorzy, także nie odbierajmy im pracy. Dajmy szansę konserwatorom, którzy w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zajmą się tym. Myślę, że poradzą sobie.

Radio Jura: Co dzieje się później? Bo tak naprawdę taki rzemieślniczy etap to tylko jeden z etapów kształcenia twórcy…

Adam Rokowski: Na przykład zajęcia z rysunku to już jest praca właśnie czysto twórcza. Tutaj staram się studentom dawać takie tematy, żeby jak najbardziej zmusić ich do samodzielnej pracy. By jak najmniej było tego ścisłego prowadzenia za ołówek, czy tak jak w przypadku technologii malarstwa, gdzie muszę ściśle pokazać, należy zrobić tak i tak, żeby prawidłowo przygotować podobrazia płócienne. W przypadku zajęcia z rysunku wręcz przeciwnie. Wymagam tego, aby nie było podstawowych błędów, żeby nikt nie zrobił jakiegoś błędu w perspektywie. Praca w pracowni rysunku ma charakter w dużej mierze pracy samodzielnej, student ma już w swoim imieniu się autorsko wypowiadać.

Radio Jura: W tym momencie będę wracał do tego naszego prowokacyjnego pytania postawionego na początku. Skoro umiem pięknie rysować, wybieram potem ten kierunek artystyczny, to po co uczyć się rysunku, skoro tak dobrze mi to wychodzi?

Adam Rokowski: Kierunek malarstwo jest kierunkiem bardzo niszowym i w zasadzie, żeby być wybitnym malarzem, nie trzeba kończyć żadnych studiów. Z drugiej jednak strony lepiej mieć wiedzę, niż jej nie mieć. Jak powiedziałem, nie da się stworzyć artysty za pomocą studiów artystycznych, ale da się dobrze przygotować od strony właśnie wiedzy, świadomości artystycznej, świadomości twórczej, pewnej też wiedzy o sztuce i o kulturze. Są oczywiście jakieś wielkie talenty, które nie potrzebują żadnej pomocy. Z drugiej jednak strony Picasso powiedział taką rzecz, że: w twórczości to jest 60 % natchnienia i 90% wysiłku. Oczywiście możemy mówić oczywiście o tym, że każdy z nas jest artystą. Był taki postulat, nawet w sztuce dwudziestowiecznej, że artystą jest każdy i każdy człowiek ma swój swój potencjał twórczy. Ale z drugiej strony to jest często tylko radosna twórczość, która nie zawsze jest twórczością, którą chcemy oglądać jako widzowie. Jako goście wernisażu, goście galerii sztuki.

dr Adam Rokowski, UJD

Radio Jura: Z jakimi studentami ma Pan w Katedrze Malarstwa do czynienia? Z ludźmi utalentowanymi, tymi otwartymi na wiedzę i fachowe przygotowanie?

 Adam Rokowski: Może powiem w ten sposób, że mam studentów bardzo nietypowych. Bardzo różnych, to pełen przekrój społeczeństwa wręcz. Może mogę tak zaryzykować.

Radio Jura: Ale zawsze wydawało mi się, że kto wybiera malarstwo, ten ma jakieś zacięcie artystyczne…

Adam Rokowski: Tak, ale często są to osoby, które np. skończyły studia np. techniczne i zawsze chciały tworzyć. Miał takie poczucie, że skończę politechnikę, ale będę nieszczęśliwym inżynierem. Radość dawało mi po prostu malowanie, rysowanie w wolnej chwili. Są różne powody, dla których ktoś wybiera tego typu kierunek studiów. To są bardzo złożone sprawy. Tutaj nie sposób tego wyliczyć. Tak naprawdę każdy student to jest bardzo indywidualna jednostka, mająca swoje podejście, swoją drogę i w zasadzie na tym też polega sens nauczania takiej osoby. Musimy umieć dostrzec w każdym z tych studentów nie jakąś wielką masę, tylko właśnie proces, który skraca w istocie dystans do prawie że jeden na jeden. Mimo że oczywiście grupy są większe.

Radio Jura: Sztuka może być też użytkowa i to chyba żadna ujma. To jest też takie zajęcie, które daje zatrudnienie, daje satysfakcję. Potem niekoniecznie musi to być poszukiwanie artystycznego wyrazu?

Adam Rokowski: Z tą tylko różnicą, że absolwent studiów artystycznych musi znaleźć swoją niszę, swoją przestrzeń po studiach albo najlepiej w trakcie studiów już. Bardzo częstym pytaniem maturzysty jest pytanie: a co ja będę robił? Jaką będę miał pracę po tych studiach? Są pewne kierunki studiów, których absolwent w zasadzie po odebraniu dyplomu od razu następnego dnia idzie do pracy. To jest może trochę szalona zasada, ale trzeba sobie samodzielnie taką przestrzeń wytworzyć. Nie ma czegoś takiego jak fabryka obrazów dla absolwentów studiów artystycznych albo tego typu instytucje. Także ten, kto, kto studiuje malarstwo czy w ogóle kierunek artystyczny, musi liczyć się z tym, że w trakcie studiów już powinien zastanowić się jaką przestrzeń, jaki rodzaj niszy zawodowej powinien sobie wytworzyć.

Radio Jura: Studiowanie kierunków artystycznych jest trudne?

Adam Rokowski: Szczególnie wymagające. Tak lub nie – nie jest oczywiście odpowiedzią właściwą. Studiowanie kierunków artystycznych polega w dużej mierze na tym, że trzeba owszem, zdobyć wiedzę, zapamiętać ją, umieć ją wykorzystać, ale w dużej mierze też wymyślić trochę siebie.

Radio Jura: Czyli to jest jednak dodatkowa trudność w porównaniu z innymi wydziałami i innymi kierunkami?

Adam Rokowski: Tak, bo nikt nie wymaga od absolwenta prawa wymyślania siebie albo wymyślania prawa. No jest to możliwe, ale na późniejszym etapie. Nikt nie wymaga od studenta kierunków ścisłych, absolwencie teraz znajdź swoją drogę twórczą. W przypadku studiów artystycznych to jest z kolei istotą.

Radio Jura: Tak naprawdę w tym można się rozsmakować, poszukując swojej artystycznej drogi życiowej. Muszę też zapytać, co trzeba zrobić, żeby zostać studentem kierunku artystycznego, np. malarstwa. To może będzie jakaś podpowiedź dla tych, którzy za chwilę będą mieć maturę i szukają dla siebie drogi…

Adam Rokowski: Strona www Uniwersytetu i zakładka rekrutacja. Tam są wszystkie szczegółowe informacje. Można by powiedzieć, że są studenci, którzy od początku wiedzieli, że będą malarzami. Ale są i tacy, którzy stwierdzili, że podejmujemy takie ryzyko i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Mamy do czynienia ze studentami, którzy idą swoją drogą i wiedzą od początku, albo innymi, którzy wiedzą to lepiej lub gorzej. Dla nauczyciela akademickiego to jest zawsze jakiś rodzaj wyzwania. Czasem jeden z tych studentów jest trudniejszym materiałem do obróbki, a czasami łatwiejszym. To wcale nie znaczy, że to ten, który zna swoją drogę i zna swoje powołanie, wcale nie musi być łatwym materiałem do współpracy, partnerem do współpracy. Ja muszę podać taki przykład z bardzo dawnych czasów studenckich. Jeden z kolegów z pracowni, w tej chwili zresztą wybitny twórca działający w obszarze teatru, z naszym profesorem prowadził nieustanne spory. Nie zgadzali się kompletnie w kwestiach artystycznych, np. jak jego dyplom powinien wyglądać, jak on widzi swoją drogę twórczą. W pewnym momencie byliśmy świadkami, jak student i profesor zaczęli na siebie krzyczeć. Ci dwaj panowie nie obrażali się na siebie. To był taki moment, który miał polegać na tym, że ścierają się dwa poglądy, bo czasami trzeba się pokłócić albo się bardzo nie zgadzać. Ale to właśnie o to chodzi. Profesor nie stłamsił go. I całe szczęście, że student też umiał się sprzeciwić.

Radio Jura: Sztuka lubi się wymykać…

Adam Rokowski: A propos w ogóle samego terminu sztuka. Ciekawe porównanie słyszałem. Gdyby profesor Politechniki np. z Wydziału Budowy Maszyn powiedział, że nie wiem jaka jest definicja maszyny, pojęcia maszyna – to jego jako profesora, by to dyskwalifikowało. Profesor Akademii Sztuk Pięknych gdyby powiedział wiem jaka jest definicja sztuki, czym jest sztuka. To takie stwierdzenie by go dyskwalifikowało. Sztuka lubi wymykać się formułkom, lubi się wymykać różnym utartym definicjom.

Radio Jura: Nie da się jej tak do końca podręcznikowo potraktować?

Adam Rokowski: Nie da się, całe szczęście.

Radio Jura: To jeszcze jedno niewygodne pytanie. Woli Pan przebywać na uczelni, uczyć innych, czy jednak spełniać się samemu artystycznie, w zaciszu, w zamknięciu…

Adam Rokowski: Dla nas, nauczycieli przedmiotów artystycznych, rzeczą kluczową jest to, że my musimy tak samo być aktywni twórczo, jak i być dobrymi nauczycielami. Musimy być aktywnymi twórcami. Nie ma możliwości, żeby jeżeli my nie jesteśmy prawdziwi jako artyści, jeżeli nie jesteśmy czynnymi artystami, to jednocześnie student to zauważy natychmiast.

Radio Jura: Trzeba cały czas poszukiwać na swój własny użytek?

Adam Rokowski: Przede wszystkim musimy być cały czas czynnymi twórcami mającymi coś do powiedzenia, m.in. po to właśnie, żeby być wiarygodnymi wobec studentów.

Radio Jura: Kończąc, chciałbym wrócić jeszcze do Pana twórczości. Słyszałem, że wraca Pan znów trochę bardziej do malarstwa. To proszę nam coś zdradzić, co powstaje albo w jakim temacie i kiedy to zobaczymy?

Adam Rokowski: Często robię obrazy, które pojawiają się można powiedzieć przez przypadek, dosłownie z przypadku. W takim sensie to rozumiem, że robię jakieś zdjęcia, które nagle objawiają się jako temat. Właśnie temat malarski. Ponieważ jest jest to dość długi proces więc w tej chwili zaczynam na przykład cykl poświęcony drodze, poświęcony podróżom z jednego miejsca do drugiego i z powrotem. I między innymi mam nadzieję, że go dość szybko skończę, bo zależy mi na czasie. Będzie to olej na płótnie. A zaczął się od bardzo banalnych szkiców rysowanych w pociągu, w autobusie, po prostu podczas podróży.

Radio Jura: Możemy trzymać za słowo, że za jakiś czas będzie okazja się temu tematowi przyjrzeć?

Adam Rokowski: Na pewno.

Radio Jura: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Mariusz Osyra.

Projekt finansowany jest z grantu przyznanego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki w ramach konkursu „Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu” (nr SONP/SP/515100/2021) w kwocie 109 717 zł.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj