Uniwersytecka Częstochowa: Jak dziś patrzymy na doktora Władysława Biegańskiego?
W Radiu Jura gościmy dr hab. Ryszarda Wiśniewskiego, prof. UJD. Przedstawiciel Wydziału Humanistycznego częstochowskiego Uniwersytetu, opowiada o etyce zawodowej lekarza i wyzwaniach jakimi po latach są idee dr. Władysława Biegańskiego - przez wielu uznanego za najwybitniejszego częstochowianina. To kolejny odcinek cyklu Uniwersytecka Częstochowa.

Doktor Władysław Biegański, nie tylko w naszym mieście postać wyjątkowa, ceniona i po latach ciesząca się estymą i uznaniem. To słynny lekarz internista, ale zarazem filozof i działacz społeczny. Humanista w szerokim tego słowa znaczeniu, cytowany po latach również jako teoretyk logiki i psychologii. Częstochowski współtwórca polskiej szkoły filozofii medycyny jest bohaterem kolejnego spotkania w cyklu Uniwersytecka Częstochowa.

dr hab. Ryszard Wiśniewski, prof. UJD
Radio Jura: Witamy serdecznie. To jest Uniwersytecka Częstochowa. Rozmawiamy dziś z panem dr hab. Ryszardem Wiśniewskim z Katedry Filozofii, Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu imienia Jana Długosza. Witamy serdecznie w studio. Panie Profesorze, będziemy przywoływać w naszym dzisiejszym spotkaniu osobę wyjątkowo zasłużoną dla naszego miasta. My tutaj w Częstochowie, jesteśmy z postaci doktora Władysława Biegańskiego, który jest bohaterem tego spotkania, bardzo dumni. Ta sława sięga dużo dalej, bo jest pan przedstawicielem środowiska naukowego spoza Częstochowy?
Ryszard Wiśniewski: Tak. Ja siedem lat temu przybyłem tutaj z Torunia. Oczywiście wiedziałem o Biegańskim. Znalazłem go w małomiasteczkowym mieszkaniu moich teściów. Znalazłem książkę „Etyka ogólna”. Tutaj się czasem mówi, że my tu pracujemy na prowincji, z czym ja się nie zgodzę. Częstochowa to nie jest prowincja. Tak samo jak ja w Toruniu nie czułem się na prowincji. Naprawdę. Znalazłem tę książeczkę w bibliotece małego, maleńkiego miasta. To znaczy, że ktoś sięgnął po nią. A polecił do druku „Etykę ogólną” Biegańskiego, nie kto inny, jak jeszcze wówczas bardzo młody prof. Władysław Tatarkiewicz. To jest ten ślad Biegańskiego. Natomiast tutaj przyniosła mnie w jakimś sensie sława tego miejsca, do którego ciągle przybywali moi bardziej znakomici koledzy. Najwybitniejszym z nich był prof. Jan Wolański, który do dzisiaj króluje w polskiej filozofii. Pracował tu w Częstochowie kilka lat. To jest miejsce, do którego ludzie ściągają. Ja się też tutaj zadomowiłem, żeby dożyć końca mojej kariery. Właśnie tak jak na pielgrzymkę z Torunia do Częstochowy…
Radio Jura: Panie Profesorze, książeczka, o której Pan wspomniał na wstępie, ona coś zmieniła w Pana życiu?
Ryszard Wiśniewski: To jest książeczka, która reprezentuje punkt widzenia przełomu XIX i XX wieku. Etyka wtedy z jednej strony była pod wrażeniem całej tradycji historycznej, klasycznej, rozumienia etyki, jako nauki o celu życia, o ideale życia. I to wyraźnie widać w tej książeczce. Ale z drugiej strony Biegański jako lekarz liczył się też z tym, co natura wnosi do życia ludzkiego, jak go wewnętrznie determinuje. I widzę tę grę. Z jednej strony wszystkie skłonności, w które człowieka wyposażyła natura, a z drugiej strony ideał, cel życia. To jest jakoś klasyczne – ten cel życia. Ale wzgląd na naturę, z którą trzeba sobie radzić, jest bardzo współczesny. Ja myślę, że to się nie zmieniło do dzisiaj.
Radio Jura: To jest, jak to się mówi potocznie, prawdziwie człowiek renesansu. Był przecież internistą, i filozofem, i rzeczywiście wielkim społecznikiem, na wielu polach się spełniał. Tak jakby nie do końca był zdecydowany albo miał tak wiele do powiedzenia w wielu dziedzinach życia…
Ryszard Wiśniewski: A to jest dość często u wybitnych lekarzy. Bo jeżeli tutaj stawiamy Biegańskiego w gronie takich postaci jak Tytus Chałubiński, jak prof. Ludwik Florek i bardziej bliżsi nam, jak prof. Tadeusz Kochanowski – jego rozmyślania o przemijaniu, organizator wielu konferencji, o umieraniu, o ludzkim życiu. Miałem szczęście uczestniczyć w jednej z nich. Jak prof. Julian Aleksandrowicz. To pokazuje, że uprawianie zawodu lekarza w takiej koncentracji tylko na tym, co się w laboratoriach naukowych wymyśli, wypracuje co wybitni, ściśle ukierunkowani badacze, chirurdzy robią, to nie jest wszystko. Człowiek to nie tylko ciało. Człowiek to także dusza. Trzeba całościowo, niejako holistycznie, całościowo go leczyć. I wybitni lekarze tego się trzymają.
Radio Jura: W gronie tych nietuzinkowych postaci absolutnie zasłużone miejsce ma też dr Biegański…
Ryszard Wiśniewski: Biegańskiego na początku tej listy można by ustawić…
Radio Jura: W porównaniu nawet z tymi wielkimi nazwiskami, które Pan przywołał. No dobrze, a to ja zapytam w takim razie co jest dla pana w tej częstochowskiej, tej uniwersyteckiej filozofii szczególnie ważne? Mówił Pan najpierw o pewnej pielgrzymce do miasta, potem o zadomowieniu się w naszym otoczeniu. Domyślam się, że coś Pana tutaj złapało i trzyma w Częstochowie?
Ryszard Wiśniewski: Miałem znajomych, którzy reprezentowali całkiem niezłą metodologicznie filozofię. To oni mnie tutaj zaprosili, bo wytworzyły się ambicje przejścia na wyższy poziom organizacyjny, instytucjonalny, uniwersytecki. I co w trakcie tych moich siedmiu lat tutaj się dokonało, z czego się bardzo cieszę i teraz będę mógł wrócić z tej pielgrzymki do domu…
Radio Jura: Ale czuje się Pan tutejszy?
Ryszard Wiśniewski: Tak, idę przez to miasto. Cieszę się, że się zmienia i widzę, jak Uniwersytet się zmienia.
Radio Jura: Jest w wielu aspektach bardzo liczącą się dzisiaj jednostką naukową, akademicką w kraju, co też powoduje, że prestiż miasta rośnie…
Ryszard Wiśniewski: Nazwiska ludzi z Uniwersytetu Jana Długosza pojawiają się w obiegu. Nie tylko publikacje, ale na polu eksperckim, recenzenckim, doktoraty, profesura. To już jest Uniwersytet dostrzegany na mapie kraju.
Radio Jura: Ciągle czekamy jeszcze na tę oficjalną zmianę nazwy, prawda? W czerwcu to będzie tylko postawienie kropki nad i kwestia formalna… Miałem zapytać o tę tradycję filozoficzną w Częstochowie. Jak wielkie ma znaczenie twórczość wcześniejsza Władysława Biegańskiego, ciągle jest żywa po ponad stu latach?
Ryszard Wiśniewski: Musiałbym powiedzieć, że to jest jakoś żywe, bo się do tego odwołujemy. Ale żeby budować całą filozofię na logice, teorii poznania i etyce, także etyce lekarskiej, w szczególności tutejszą tradycję, to może trochę za mało. Na pewno na etyce lekarskiej. Nowy fakultet, nowy wydział lekarski – na tym niewątpliwie mogliby skorzystać wszyscy lekarze polscy. Moim zdaniem powinni zapoznać się z tymi myślami, które dotyczą ontologii lekarskiej. Z tym takim małym wyborem myśli z Władysława Biegańskiego, zatytułowanym „Szczęście i cierpienie”.
Radio Jura: Ten jego wkład do etyki jest absolutnie niezaprzeczalny. Wydaje się, że takie skrajne elementy łączy już w tytule…
Ryszard Wiśniewski: Bo człowiek dąży do szczęścia. Ale właśnie to cierpienie napotyka po drodze i w końcu staje się pacjentem. A powołaniem lekarza jest ulżyć w cierpieniu, wyeliminować to cierpienie. I co jest pewną cechą charakterystyczną całej polskiej filozofii medycyny, to zapobieganie. To praca społecznie bardzo polska, taka praca u podstaw tutaj jest obecna u Biegańskiego. Odziedziczył tę tradycję pozytywistyczną. Etyka rozwija się na różnych polach. Dwudziesty wiek znacznie ją zmienił. Ona stała się bardziej oparta na czymś takim jak zmysł moralny, sumienie. Ale Biegański też o tym mówi. Tam jest wszystko to co ważne, można otwierać i nad każdą myślą głęboko się zastanowić. Zatrzymać na dłużej. Ja w tej chwili zajmuję się takim hasłem godność, dla pewnego wydawnictwa. No i szukam tutaj akurat i czytam: „…nie będzie dobrym lekarzem, kto nie jest dobrym człowiekiem”. Ale dalej mówi on dużo o godności stanu lekarskiego, czyli tutaj mówi się o godności zawodowej. To jest taki obiegowy termin. Każdy zawód ma swoją godność. Biegański: „Ja sądzę, że godność jest tylko jedna, a to jest godność osobista człowieka”. Czyli nie będzie dobrym lekarzem, kto nie jest dobrym człowiekiem.
Radio Jura: Czyli jak się zagłębimy w tę myśl to odkryjemy kolejne płaszczyzny i możemy też szerzej ją interpretować, prawda? Te myśli to kopalnia złota…
Ryszard Wiśniewski: Kopalnia złotych myśli.
Radio Jura: I to takich uniwersalnych, które rzeczywiście mimo upływu lat ciągle budzą nasze zainteresowanie…
Ryszard Wiśniewski: Tak jak Pan redaktor powiedział, to jest etyka uniwersalna. Z całą pewnością.

dr hab. Ryszard Wiśniewski, prof. UJD
Radio Jura: Ta współczesna medycyna, filozofia, etyka medycyny, ona ciągle odwołuje się do takich właśnie złotych myśli sprzed lat. Czy może jesteśmy dzisiaj też z racji postępu w zupełnie innym miejscu?
Ryszard Wiśniewski: Jest jakieś rozdwojenie. Trochę żyję w środowisku rodzinnym, lekarskim i jest to narzekanie. Słyszę, że kształci się dzisiaj lekarzy w bardzo wąskich specjalnościach. Natomiast nie ma czegoś takiego jak właśnie holistyczne, całościowe podejście do pacjenta. Tego brak. Jeszcze to pokolenie dzisiejszych już emerytowanych lekarzy pamięta czasy, kiedy to kształcenie było ogólne i ono się odwoływało do filozofii. Zresztą lekarze szukają filozofii prywatnie, szukają i dziwią się, że z tym się głębiej nie zapoznali na studiach.
Radio Jura: Odkrywają dopiero filozofię na własne potrzeby?
Ryszard Wiśniewski: Tak, jak młoda absolwentka medycyny, która mówi: „Ja etykę miałam dopiero na stażu. Dlaczego tego nie było na studiach?”
Radio Jura: Co też pokazuje, że być może ci młodzi medycy nie do końca zdawali sobie sprawę, jak to jest ważny aspekt ich pracy zawodowej?
Ryszard Wiśniewski: Coś pękło. Czegoś brakło. Mówi się o polskiej szkole filozofii medycyny. Ona sobie liczy ponad 100 lat. Mówi się, że medycyna rozwija się dwoma torami. Z jednej strony jako nauka, którą się aplikuje w gabinetach i na salach operacyjnych, a z drugiej strony jednak jest to sztuka, a sztuka nie może opierać się tylko na nauce, musi uwzględniać ten ludzki przedmiot, obiekt i oczywiście całego człowieka musi uwzględnić.
Radio Jura: Nie powinno to budzić naszych kompleksów, skoro myśli Biegańskiego cała teoria etyki zawodowej też gdzieś się rozpowszechniła w Europie…
Ryszard Wiśniewski: Razem ze współczesną filozofią i nauką. Tutaj z filozofią medycyny jest chyba tak, że my niepotrzebnie mamy kompleksy. Ja bardziej zajmuję się filozofią polską niż obcą, ale zagraniczną muszę znać. Co trzeba powiedzieć, że to, co odkrywają ci zagraniczni filozofowie, często było mi już wpojone przez polskich mistrzów. Nie mam kompleksów, gdy chodzi o polską filozofię. Natomiast mam takich kolegów w kraju, którzy te kompleksy mają. Nie wiedzą po prostu, że nasi polscy myśliciele na pewne rzeczy zwracali już dawno uwagę, ale jakoś wypada zawsze posługiwać się obcymi nazwiskami.
Radio Jura: Gdybym zapytał Pana przekornie, po co komu ta filozofia i etyka? Przynajmniej w tej dzisiejszej medycynie… Czy potrzebujemy jej tak cywilizacyjnie jeszcze w tych czasach? Mamy też postęp techniczny, technologiczny, sztuczną inteligencję, która decyduje za nas mnóstwo razy…
Ryszard Wiśniewski: To jest niezbędne, konieczne jest uznanie że człowiek, który traktuje etykę jako misję zawodową, życiową, jeżeli tylko ktoś chce rozmawiać o etyce, to tak, trzeba o niej mówić. W tej chwili młodzi etycy, młodzi filozofowie ukuli taki termin „long term”, czyli takie dłuższe spojrzenie w przyszłość. Chodzi o odpowiedzialność za przyszłe pokolenia. Chodzi o odpowiedzialność za życie na tej naszej pięknej Ziemi. Chodzi o to, żebyśmy wyszli poza własny egocentryzm, poza swój egoizm. Problem etyki polega na tym, żeby wyjść poza „ja” i „moje”, żeby nie tylko dostrzegać dalej w perspektywie tego drugiego, innego, ale także „nasze, wspólne”. I to właściwie na to etyka na całym świecie zwraca uwagę.
Radio Jura: Mówimy o takich zasadach moralnych, które nam w życiu powinny towarzyszyć na co dzień. I mam wrażenie, że bez względu na wykonywany zawód, bo zaczęliśmy od etyki w zawodzie medyka, ale to chyba jest rzecz bardziej uniwersalna?
Ryszard Wiśniewski: Etyka jest wyzwoleniem właśnie z egoizmu, etyka czy moralność obyczajów. My się uczymy od najbliższych – rodzina, szkoła, ale czasem wpływ ma złe środowisko. Mamy jakieś doświadczenia osobiste, nauczanie etyki czy to w szkole, czy na studiach, czy w przygotowaniu zawodowym. Ma to do siebie, że nas uwrażliwia, otwiera, skłania do zadawania pytań, wybudza czasem z takiej gnuśności. Etyka koniecznie musi pytać o uzasadnienie naszych przekonań, bo możemy być w błędzie. Biegański powiada, że ludzie źle postępują. To jest taka stara prawda, ale on do niej też dotarł, że „ludzie źle postępują bardzo często dlatego że mają zły obraz rzeczywistości”. Jakiś błąd myślowy stoi u podstaw, a czasem nawet ograniczony horyzont wrażliwości moralnej.
Radio Jura: To środowisko, w którym dzisiaj żyjemy, jest inne niż to, w którym żył Biegański sto lat temu? To stąd te nowe i nieznane wcześniej dla niego wyzwania?
Ryszard Wiśniewski: Relacja ja-środowisko jest odwieczna. Nie zawsze jednak ona wzbudzała jakąś refleksję moralną. Coś takiego jak etyka ekologiczna pojawiła się dopiero w połowie ubiegłego wieku, a nawet pod koniec ubiegłego wieku. Natomiast pojawiły się nowe wyzwania. To ze strony właśnie sztucznej inteligencji, w ogóle informatyki i elektronizacji wszystkiego. Ludziom zaczęła się się marzyć nieśmiertelność albo przedłużenie życia. W latach 70. i 80. jeden z wybitnych polskich etyków pytał o to, czy komputery mogą być odpowiedzialne? Dzisiaj to nie dziwi. Wtedy dziwiliśmy się. No i etyka stała się właściwie dziedziną analizy i sztuką analizy odpowiedzialności. Nasz świat ciągle rzuca nam wyzwania, na które musimy jakoś odpowiadać. Etyka dostarcza kryteriów, zasad. Uwrażliwia nas na wartości.
Radio Jura: Panie Profesorze, wracając do tego cytatu z Władysława Biegańskiego chyba możemy z niego też wybrać to, co najlepsze. To że po prostu warto być dobrym na co dzień, bo to rzutuje na naszą całą działalność?
Ryszard Wiśniewski: To jest takie przekonanie, że nie potrzeba nam tych szczegółowych zasad etycznych. Wystarczy mieć sumienie, wystarczy być dobrym człowiekiem. Człowiek nie musi być sterowany ciągle regulaminami. Żyjemy w takim świecie, że właściwie odczuwamy brak zaufania. Procedury w medycynie one są niesamowicie ważne, ale z drugiej strony wiem, jak lekarze na to narzekają. Procedura jest na pewno jakimś przewodnikiem. Jak jesteś niewykształcony na początku kariery, to jest bardzo ważna i procedura i kodeks etyczny. Natomiast z czasem potrzeba nam jakiegoś twórczego podejścia. Nie wszystkie sytuacje pasują do procedur. Lekarka powiada, że to, co usłyszała od swojego mistrza, to jest stara szkoła, która mogłaby nawiązywać i pewnie nawiązywała do Biegańskiego: „Choroby nie czytają książek, nie czytają podręczników”. Trzeba nam doświadczenia, osobistego zaangażowania. Kodeksy są potrzebne, oczywiście, ale wyżej stawiam wrażliwość moralną, osobistą wrażliwość moralną.
Radio Jura: Będziemy zachęcać w takim razie do zgłębiania tych złotych myśli sprzed stu lat doktora Władysława Biegańskiego, bo możemy z nich czerpać do tej pory. A myślę, że to też jest cenne, że to jest doceniana u nas postać. Mamy w Częstochowie nie tylko plac Biegańskiego, szkołę jego imienia, ale mamy też nagrody w dziedzinie zdrowia imienia Biegańskiego. Miasto tak zasłużonej postaci nie zapomina…
Ryszard Wiśniewski: Biegański żyje w naszych myślach, naszych uczuciach, szacunku dla niego.
Radio Jura: Bardzo Panu dziękuję za wizytę u nas.
Rozmawiał Mariusz Osyra.
Czytaj także:
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowe patenty wykorzystywane w wielu branżach
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak przygotować dzieci, by odnalazły się jako dorośli na rynku pracy?
- Uniwersytecka Częstochowa: Częstochowa na kartach powieści czy w poezji
- Uniwersytecka Częstochowa: O sztuce fotografowania
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak bardzo siedzący tryb życia szkodzi kręgosłupowi?
- Uniwersytecka Częstochowa: Badania strukturalne biopolimerów
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak ważni są babcia i dziadek?
- Uniwersytecka Częstochowa: O tym jak muzyka może przeplatać się z literaturą
- Uniwersytecka Częstochowa: Dlaczego płacimy podatki?
- Uniwersytecka Częstochowa: O inspiracjach i o tym jak się uczy malarstwa
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowo o wpływie uprawiania sztuk walki na zdrowie i ciało człowieka
- Uniwersytecka Częstochowa: Trochę science fiction i dużo nowoczesnej technologii
- Uniwersytecka Częstochowa: Rozmawiamy o roli kobiet w historii
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowcy o tym jak pomóc rodzinom. Kim jest asystent rodziny?
- Uniwersytecka Częstochowa: Rozmawiamy o Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowcy o tym co znaczy „zdrowy tryb życia”
- Uniwersytecka Częstochowa: Czy wszystko może być źródłem artystycznej inspiracji?
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: WHO alarmuje, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie. Co z tym zrobić?
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: Wraz z nowym rokiem akademickim rusza nowy program
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: Historia wojskowości w badaniach częstochowskich naukowców