Uniwersytecka Częstochowa: Co kryje się w lekach?
W Uniwersyteckiej Częstochowie temat, który wcześniej czy później dotknie każdego z nas. Sprawdzamy - "Co kryje się w lekach?" Naukowcy dwoją się i troją, aby w aptekach dla naszego zdrowia były coraz nowocześniejsze i skuteczniejsze substancje. Nie powinniśmy jednak z nimi przesadzać w codziennym użytkowaniu. Stąd tak potrzebna praca naukowców, którzy dbają aby lekarstwa miały właściwy skład i pomagały.

Opowiada nam o nowoczesnych lekach dr Marika Turek z Wydziału Nauk Ścisłych, Przyrodniczych i Technicznych Uniwersytetu im. Jana Długosza. To właśnie na tym wydziale Uniwersytet otwiera nowy kierunek – farmację.
Radio Jura: Uniwersytecka Częstochowa. Witamy serdecznie. Kolejny gość w naszym studiu, Pani dr Marika Turek. Jest Pani adiunktem na Wydziale Nauk Ścisłych, Przyrodniczych i Technicznych UJD. Dziś będziemy mówić o tym, co kryje się w lekach, ale na początek pozwolę sobie troszeczkę odbiec od profilu naszego spotkania, bo chciałbym pogratulować nagrody Kobiety w Nauce. Proszę powiedzieć, za co to wyróżnienie?
Marika Turek: Generalnie za badania prowadzone w dziedzinie leków, to znaczy badania, które polegały na otrzymywaniu nowych formulacji lekowych. Były też związane z prowadzeniem projektu finansowego z Narodowego Centrum Nauki, którego tematyką była synteza tych leków. One o tyle były czymś nowym, że ten projekt pozwalał na otrzymanie leków, które miały dwufunkcyjny charakter.
Radio Jura: Jak pani odbiera taką nagrodę?
Marika Turek: Myślę, że częściowo to jest osobista satysfakcja ze względu na to, że znalazłam się w gronie naukowczyń, które faktycznie pochodzą z uniwersytetów, które są na topie, największych uczelni w Polsce. Natomiast pozwoliło mi to pokazać, że jednak pracując w Częstochowie, w małym mieście, na naszym Uniwersytecie również taką nagrodę można dostać.
Radio Jura: Otwiera się kierunek farmacja, a więc to jest też przyszłościowe pole do badań. Ale proszę nam powiedzieć, co kryje się pod hasłem dzisiejszego spotkania, czyli „Co kryje się w lekach”? Musimy zajrzeć do tych leków, dlatego, że one potrzebują jakiejś modyfikacji? Potrzebują unowocześnienia swojego składu, czy też są odkrywane nowe substancje, które te leki wspomagają?
Marika Turek: Jeżeli chodzi o nowe substancje, to właśnie ze względu na pewne trudności, które są związane z tymi nowymi substancjami, prowadzi się często modyfikacje leków.
Radio Jura: Modyfikujemy leki, które już mamy, czy raczej staramy się ciągle znaleźć nowe składniki lecznicze. Jak to wygląda?
Marika Turek: Oczywiście pewne działania są prowadzone i na tym i na tym polu. Natomiast coraz więcej słyszy się o pewnych modyfikacjach leków, ponieważ możemy bazować na czymś, co jest już przebadane pod wieloma aspektami w badaniach klinicznych. Wiemy, że jest on bezpieczny dla człowieka, wiemy, że nie ma negatywnych skutków ubocznych. Wiemy przede wszystkim, że jest skuteczny i prowadząc pewne modyfikacje tych leków, możemy sprawić, że będzie lepszy. Tylko że musimy wiedzieć, jaką część tego leku musimy ulepszyć. Jaki jest problem z tymi lekami? Więc może najpierw opowiem o tym, dlaczego są problemy z nowo otrzymanymi lekami. Po pierwsze takie substancje, żeby mogły być wprowadzone na rynek, to cały ten proces jest bardzo czasochłonny i bardzo kosztowny. Możemy sobie wyobrazić, że żeby wprowadzić nową substancję czynną na rynek, szacuje się, że do zatwierdzenia od wynalezienia trwa to około 10 lat i są to bardzo duże koszty. Nawet ponad dwa miliardy dolarów. Jeżeli mówimy o takim wprowadzeniu substancji od samego początku, czyli od syntezy do już gotowego produktu. Natomiast trzeba też pamiętać, że w laboratorium może się okazać, że ten jeden na tysiąc spełnia jakieś wymogi, że możemy go później ewoluować do wprowadzenia na rynek, ale też nie jesteśmy pewni, że będzie to obarczone sukcesem. Więc jest to bardzo duży problem. Jeszcze taka ciekawostka: od początku XXI wieku ilość leków wprowadzanych na rynek z dnia na dzień maleje. Tak, ponieważ mogłoby się wydawać, że właściwie pozyskaliśmy już na tyle dużo tych substancji, że właściwie nie potrzebujemy nowych, bo mamy te, które są sprawdzone i przede wszystkim bezpieczne.
Radio Jura: W dzisiejszych czasach jest kwestia odpowiedniego reagowania na potrzeby rynku. Zasadniczo to było widoczne chociażby w przypadku pandemii i covidu.
Marika Turek: Tak, przyspieszamy dlatego, że bazujemy na tych substancjach, które są już przebadane, więc droga wprowadzenia na rynek leku takiego modyfikowanego jest krótsza, no i oczywiście tańsza. Jedna rzecz to jest taka modyfikacja chemiczna, czyli zmiana struktury i synteza nowej formacji. To, o czym pan mówi, to jest też druga strategia, czyli to jest tzw. pozycjonowanie leków, czyli znajdowanie nowych zastosowań do leków, które są już wprowadzane na rynek. I tak na przykład mogliśmy zaobserwować w przypadku covid19, gdzie szukano w starych lekach czegoś, co może wykazywać też nowe właściwości i wtedy rejestruje się leki już pod nowym wskazaniem. Czyli to znajdowanie nowego zastosowania dla leku, który jest już znany i przypisywane jest działanie na daną chorobę.
Radio Jura: Sprawa jest wydaje się dość skomplikowana. Zajmuje się tym oczywiście grono wyspecjalizowanych naukowców, ale sama Pani nie kryje, że to jednak temat, który dotyczy nas wszystkich, bo być może wcześniej czy później po te leki po prostu będziemy musieli sięgnąć…
Marika Turek: Myślę, że przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę na to i pamiętać o tym, że tabletka, którą bierzemy to nie jest sama substancja czynna, czyli właściwie ten związek, który ma to działanie biologiczne. Ale jest też wiele substancji pomocniczych, które znajdują się w tabletce. I teraz, jeżeli mówimy o pewnych modyfikacjach, to naukowcy też starają się tak dobrać te substancje pomocnicze w tej tabletce, żeby jak najlepiej ona działała w organizmie i jej losy, powiedzmy w naszym organizmie były znane. No i też to ma znaczenie pod pewnym kątem, takim przemysłowym, jeżeli chodzi o wytwarzanie tabletek.
Radio Jura: Z punktu widzenia odbiorcy, który tego leku używa jest jeszcze kwestia pewnej odpowiedzialności zażywania leków. Wydaje mi się, że w Polsce ciągle mamy z tym problem. Nadużywamy niektórych substancji, nie do końca chyba zdając sobie sprawę, że ingerujemy w skład chemiczny organizmu.
Marika Turek: Rzeczywiście tak jest. Pewnie w większości dotyczy to suplementów diety.
Radio Jura: …czy połykania tabletek przeciwbólowych, bo to też jest spory problem.
Marika Turek: Jest to chyba najczęściej zażywane lek, który czasami jest zażywany niepotrzebnie lub za wcześnie. Jeżeli chodzi o leki, którymi głównie się zajmujemy, to jednak są leki na receptę, które jeżeli już bierzemy, to ze względu na to, że są one przepisane przez lekarza, więc tutaj myślę, że tego problemu nadużywania nie ma.
Radio Jura: Dlaczego te leki się modyfikuje? Czy chodzi głównie o tę kwestię finansową, albo kwestię poszukiwania w substancjach nowych zastosowań? Czy coś jest nie tak z tymi lekami, które już mamy na rynku?
Marika Turek: Można powiedzieć, że coś jest nie tak. To znaczy przede wszystkim problem jest w rozpuszczalności tych leków, ponieważ oczywiście jeżeli odkrywamy nowy lek, to zwracamy uwagę na jego aktywność biologiczną, czyli jak on jest skuteczny, ale pewne parametry, takie fizykochemiczne są bardzo ważne, bo szacuje się, że około 40% leków, które są już na rynku są słabo rozpuszczalne. Jeżeli lek jest słabo rozpuszczalny, to jest również słabo dostępny i dostępność, to znaczy jest to ilość leku, która de facto do naszego organizmu jest wchłaniana. I tak na przykład leki, którymi my się zajmujemy, właśnie cechują się bardzo słabą rozpuszczalnością. Możemy sobie wyobrazić, że jeżeli lek ma dostępność rzędu 13%, to znaczy, że biorąc tabletkę, w której jest 100 miligramów substancji leczniczej, nasz organizm wykorzystuje tylko 13 miligramów. Więc widzimy ten problem. Po pierwsze można powiedzieć ekonomiczny, dlatego że producent musi jednak dać to 100 miligramów substancji czynnej, które będzie niewykorzystana. Druga strona medalu to powiedzmy jest jakieś obciążenie pacjenta, no bo on musi to łyknąć. Ale jednak jest pytanie po co? Czy nie lepiej stworzyć lek, który będzie lepiej rozpuszczalny, lepiej wchłaniany, żeby po prostu nie dawać tej masowej czy zbędnej masy lekowej?
Radio Jura: Są też leki, które przecież trochę nas uodporniły na swoje działanie. Były już na przykład zażywanie przez dłuższy czas, co sprawia, że one potem przestają też być skuteczne. Rozumiem, że poszukuje się wówczas czegoś nowego.
Marika Turek: Tak, jeżeli chodzi o tę skuteczność, myślę, że to ma głównie znaczenie przy antybiotykoterapii. Jeżeli chodzi o antybiotyki, to tutaj problem jest bardzo duży. Natomiast to już jest inna dziedzina, bo tam już jednak szuka się antybiotyków nowej generacji, które działają w zupełnie inny sposób. Jeżeli łykamy tabletkę, dlaczego nie łykać tabletki, która dodatkowo miałaby jakieś działanie pozytywne dla nas? To znaczy czy możemy zrobić taką modyfikację, która dodatkowo będzie korzystna dla leku, ponieważ zwiększy jego rozpuszczalność i dostępność, ale będzie też lepsza dla nas?
Radio Jura: To w takim razie proszę powiedzieć, o jakich substancjach mówimy? Tych, którymi zajmujecie się Państwo na Uniwersytecie. Wiem, że to dotyczy takiej przypadłości bardzo powszechnej jak nadciśnienie.
Marika Turek: Tak, my zajmujemy się lekami z grupy sercowej. One są nazywane powszechnie lekami przeciw nadciśnieniowymi. Podejrzewam, że większość słuchaczy takie leki może brać. I teraz właśnie problemem w tych lekach jest to, że one są bardzo słabo rozpuszczalne. Niektóre z nich właśnie mają dostępność na poziomie kilkunastu procent. I jest ten problem, który można poprawić, a jednak są to leki, które są zażywane powszechnie na nadciśnienie. Jest ono chorobą cywilizacyjna, więc te tabletki będą zażywane. I z najnowszego raportu wynika, że w Polsce choruje na nadciśnienie blisko 10 milionów dorosłych, czyli można powiedzieć, że niecałe 30%. Jest to bardzo dużo osób i takie osoby codziennie takie tabletki na nadciśnienie zażywają. I teraz mamy zamiar tworzyć takie formulacje, czyli takie leki, które będą miały w sobie pewną substancję, która pozwoli na zwiększenie tej rozpuszczalności, ale dodatkowo w przypadku leków na nadciśnienie będzie mogła ona korzystnie wpływać np. na nasz układ sercowo naczyniowy. Czyli zażywając taką tabletkę będziemy mieli efekt leczenia nadciśnienia, ale dodatkowo będziemy mieć tak jakby efekt suplementacji chroniący np. serce.
Radio Jura: I to jest kwestia teraźniejszości czy przyszłości takich leków?
Marika Turek: Takie leki, jeżeli chodzi o leki z grupy tych na ciśnienie, są już dostępne komercyjnie w aptekach. Taki lek, który był wprowadzany w 2016 roku i on faktycznie jest stosowany. Takich leków jest w Polsce, myślę, że nie więcej niż 10. Przy czym pamiętajmy, że produktów farmaceutycznych, które są w ogóle w obrocie, w Polsce jest ponad 10 tysięcy. Jest pole do popisu i jest to w Polsce dopiero rozwijane. Stąd myślę, że pomysł jest dobry.
Radio Jura: Jest zagadnienie do pracy dla naukowców. Natomiast mówimy nie tylko o leczeniu nadciśnienia, mówimy też o wielu innych chorobach cywilizacyjnych, mówimy o chorobach wieku starszego jak Alzheimer, Parkinson. Chodzi o to, że tutaj też te leki też mogą się sprawdzić?
Marika Turek: Tak, dlatego mówiliśmy też na początku o tej strategii pozycjonowania leków i znajdowania nowych zastosowań dla już dostępnych leków. I tak na przykład te leki, którymi się zajmuję mogą też być skuteczne w leczeniu chorób, neuro-degeneracyjnych, czyli np. Parkinson, Alzheimer. I wtedy tworząc taką formułę, biorąc pod uwagę, że ona może być stosowana w leczeniu Parkinsona czy Alzheimera, wtedy dodawalibyśmy tylko format pomagający, który wspomagałby układ nerwowy. Czyli znowu coś, co pomaga nam na chorobę, ale dodatkowo wspomaga układ nerwowy. Podobnie w przypadku covidu. Leki z tej grupy nie działają wprost na wirusa, nie niszczą go, mówiąc kolokwialnie, natomiast one niwelują negatywne skutki jego działania, kiedy on wniknie do naszego organizmu. Lek działa na układ odpornościowy, wspiera odporność, więc w ten sposób można powiedzmy modulować właściwości tego leku.
Radio Jura: Od czerwca będziemy mówić o tym, że farmacja dostępna jest dla potencjalnych przyszłych naukowców, dla studentów, którzy to Uniwersytet Jana Długosza dla siebie wybiorą. Proszę powiedzieć, jaką Pani widzi w tym szansę dla rozwoju badań naukowych?
Marika Turek: Kadra, która u nas jest już od kilku lat prowadzi kształcenie w dziedzinie nauk medycznych, w dziedzinie nauk o zdrowiu, jednak ona cały czas jest rozbudowywana o nowe zaplecze naukowców. Dorobek tych naukowców jest bezpośrednio związany z tymi naukami czy farmaceutycznymi, czy naukami medycznymi. I tutaj warto podkreślić, że też zaplecze jest rozszerzane, są nowi pracownicy naukowi, którzy mają doświadczenie np. na farmacji, która będzie otwierana. Będą również pracownicy, którzy są tak zwanymi praktykami, czyli osoby, które nie są na tyle związani akademicko, ale takie osoby wnoszą tutaj ważne doświadczenie, którego my nie mamy. Stąd patrzę na to pozytywnie.
Radio Jura: Kolejne grono naukowców jeszcze zyskamy, kolejne pokolenie osób będzie farmacją się zajmować. Czy te badania czy te poszukiwania nowych substancji wesprą?
Marika Turek: Tak. Myślę, że tak. Jeżeli chodzi o nasz zespół, mamy tutaj także utworzone w zasadzie w zeszłym roku laboratorium nowych form lekowych, gdzie zajmujemy się takimi badaniami nad lekami. Wzbogacamy naszą aparaturę, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie i myślę, że studenci, jeżeli tutaj będą nas wspomagać w tej pracy i będą chętni, to myślę, że oczywiście tak. Jeżeli chodzi o farmację, farmacja jest otwierana na Wydziale Nauk Ścisłych.
Radio Jura: Jest taka współpraca z Wydziałem Nauk o Zdrowiu? Bo to są dwa odrębne jednak wydziały na Uczelni, ale w przypadku tego tematu wydaje się, że one się łączą…
Marika Turek: Myślę, że dopiero też uczymy się tej współpracy, a ostatnio też mieliśmy szansę mieć takie interdyscyplinarne konferencje, spotkania, żeby wymieniać się doświadczeniami.
Radio Jura: Wiedza naukowców praktyków z obu wydziałów może się niejako uzupełniać. Być może też jest zapotrzebowanie w jednym miejscu na efekty badań z drugiej części uczelni…
Marika Turek: Stąd właśnie też takie połączenie. Wymiana myśli jest tutaj bardzo ważna. Myślę, że będziemy do tego dążyć.
Radio Jura: Kogo możemy wybrać na ten kierunek? Jeżeli ktoś będzie zastanawiał się nad studiami… Trzeba być dobrym z biologii, fizyki, chemii?
Marika Turek: Na farmacji przede wszystkim istotna jest chemia. Ktoś na pewno musi to lubić, pracować w laboratorium, na pewno być skrupulatnym. Te aspekty związane z biologią, takie medyczne też oczywiście się przydadzą, ponieważ rola farmaceuty jednak w ostatnich czasach jest cały czas zwiększana. Daje się coraz więcej uprawnień. I taki farmaceuta musi być mini lekarzem.
Radio Jura: To jest osoba, która często staje się pierwszym konsultantem w tematach zdrowotnych wśród pacjentów…
Marika Turek: Często, jak się widzi farmaceuta to taka osoba pierwszego kontaktu. W przypadku covid19 w aptekach też były szczepienia… Dalej mówiąc taki farmaceuta jeżeli coś nam dolega, to w zasadzie też powinien wiedzieć jak nam pomóc. Stąd takie osoby na pewno muszą mieć zainteresowania biologiczne, medyczne i taką wiedzę również.
Radio Jura: I na pewno też chęć pomagania, bo to się z tym aspektem wiąże.
Marika Turek: Będzie można pewne aspekty i przedmioty, oczywiście poza kanonem, który musi być zrealizowany, wybrać zgodnie ze swoimi zainteresowaniami.
Radio Jura: Bardzo Pani dziękuję za rozmowę.
Marika Turek: Dziękuję również.
Czytaj także:
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak walczyć z wadami postawy u dzieci?
- Uniwersytecka Częstochowa: Autyzm. Czy wzrasta świadomość na jego temat?
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak nie zgubić się w technologicznym gąszczu?
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowcy o tym jak wybrać dobry i bezpieczny kosmetyk
- Uniwersytecka Częstochowa: Po co studiować malarstwo?
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak dziś patrzymy na doktora Władysława Biegańskiego?
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowe patenty wykorzystywane w wielu branżach
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak przygotować dzieci, by odnalazły się jako dorośli na rynku pracy?
- Uniwersytecka Częstochowa: Częstochowa na kartach powieści czy w poezji
- Uniwersytecka Częstochowa: O sztuce fotografowania
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak bardzo siedzący tryb życia szkodzi kręgosłupowi?
- Uniwersytecka Częstochowa: Badania strukturalne biopolimerów
- Uniwersytecka Częstochowa: Jak ważni są babcia i dziadek?
- Uniwersytecka Częstochowa: O tym jak muzyka może przeplatać się z literaturą
- Uniwersytecka Częstochowa: Dlaczego płacimy podatki?
- Uniwersytecka Częstochowa: O inspiracjach i o tym jak się uczy malarstwa
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowo o wpływie uprawiania sztuk walki na zdrowie i ciało człowieka
- Uniwersytecka Częstochowa: Trochę science fiction i dużo nowoczesnej technologii
- Uniwersytecka Częstochowa: Rozmawiamy o roli kobiet w historii
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowcy o tym jak pomóc rodzinom. Kim jest asystent rodziny?
- Uniwersytecka Częstochowa: Rozmawiamy o Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
- Uniwersytecka Częstochowa: Naukowcy o tym co znaczy „zdrowy tryb życia”
- Uniwersytecka Częstochowa: Czy wszystko może być źródłem artystycznej inspiracji?
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: WHO alarmuje, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie. Co z tym zrobić?
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: Wraz z nowym rokiem akademickim rusza nowy program
- Uniwersytecka Częstochowa w Radiu Jura: Historia wojskowości w badaniach częstochowskich naukowców