UKS Morka także w te wakacje uczy żeglarstwa
Uczniowski Klub Sportowy Morka zwyczajowo w wakacje zaprosił dzieci w ramach akcji „Lato w mieście" na zajęcia żeglarskie. To dobra zabawa, ale także nauka i niezbędna wiedza dotycząca bezpieczeństwa oraz właściwego zachowania na wodzie.

Szacowany czas czytania: 01:46
Mówi Mateusz Sterniczuk, kierownik kształcenia żeglarskiego:
Mateusz Sterniczuk: Zaczynamy od zapoznania się z uczestnikami i omawiamy zasady bezpieczeństwa. Później poprzez zabawę uczymy się zakładać kamizelki. Po założeniu kamizelek jest omówienie teoretyczne jak wygląda łódka, opis elementów, jak się powinno siedzieć, jak trzymać linę, szoty (…) że trzeba się na tej łódce przesiadać z jednej na drugą stronę, na co trzeba uważać. To są takie ważne zasady, też związane z bezpieczeństwem. No i żeby nauczyć się, jak to będzie później na wodzie.
Wodne przygotowanie odbywa się na akwenach w Parku Lisiniec, przeznaczone jest dla młodych uczestników w wieku od 7 do 13 lat. Chodzi też o zabawę i miło spędzony czas – choć w mieście, to jednak nad wodą.
Iwan: Bardzo mi się podoba to, że mogę pływać na żaglówkach. Nigdy nie miałem styczności z żaglówkami. Jest to bardzo fajne.
Janek: Odpoczywam tutaj, bo wystarczy, że się złapie wiatr
-powiedzieli nam młodzi uczestnicy kursu – Iwan i Janek. Czego podczas wakacyjnych zajęć mogą nauczyć się młodzi adepci sztuki żeglarskiej? Na pewno część z nich uda się rozmiłować w żeglowaniu, ale przygotować do pracy w zespole.
Mateusz Sterniczuk: Na pewno współpraca, bo jedna osoba nie jest w stanie łódki przetransportować i przygotować w pełni i zwodować. Zawsze są potrzebne dwie osoby. I ogólnie praca: jeżeli chcesz mieć zabawę, musisz najpierw coś poświęcić. Swój czas i siłę (…) Dopiero możesz pływać, ale na tym obowiązki się nie kończą, bo później trzeba jeszcze łódkę ściągnąć z wody, posprzątać i schować do hangaru.
– o częstochowskich wakacjach pod żaglami mówił Mateusz Sterniczuk.
Czytaj także: