Trzy miesiące poszukiwań mordercy Jacka Jaworka na razie nieskuteczne. Mało zgłoszeń w sprawie
Coraz mniej zgłoszeń w sprawie poszukiwanego Jacka Jaworka trafia na policję. To już trzeci miesiąc poszukiwań groźnego zabójcy, który dopuścił się wielokrotnego morderstwa we wsi Borowce koło Częstochowy. Ślad po nim zaginął. Temat ciągle budzi emocje.
Okoliczni mieszkańcy nie wiedzą czy mogą czuć się bezpiecznie. Choć prawdopodobnie Jacek Jaworek nie przebywa już w naszym regionie, ślad się urywa, a niedawne zgłoszenia o podobnym podejrzanym z Podkarpacia okazały się fałszywe. Trzeci miesiąc policja poszukuje 52-latka za potrójne morderstwo w rodzinie jego brata. Jacek Jaworek miał zastrzelić 44-letnie małżeństwo i ich 17-letniego syna. Przestępca od lipca pozostaje na wolności. Wysłano za nim list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania, wystawiono także czerwoną notę Interpolu, na razie wszystkie te działania pozostają nieskuteczne. Pojedyncze sygnały są zgłaszane do śledczych z różnych stron kraju, pojawiła się hipoteza, że morderca który oddalił się z miejsca tragedii pieszo, wcześniej zaplanował ucieczkę i jest za granicą, lub mógł odebrać sobie życie. Nadal też nie znaleziono broni z której oddał do ofiar kilkanaście strzałów.
fot. interpol.int
