To była szybka akcja. W Poczesnej mieszkaniec mógł stracić ponad 70 tysięcy złotych
To była szybka akcja policji, gdyby nie sprawne działanie dyżurnego z Komisariatu Policji w Poczesnej, 27-latek przekazałby oszustom ponad 70 tysięcy złotych. Ku przestrodze opisujemy co się działo!

Szacowany czas czytania: 01:47
W czwartek (26.06) około godziny 11:45, dyżurny z Komisariatu Policji w Poczesnej otrzymał informację, od kobiety, że jej 27- letni mąż od rana prowadzi z kimś rozmowę telefoniczną i nie może się z nim skontaktować.
Kobieta poinformowała ponadto, że mężczyzna najprawdopodobniej zaciągnął kredyt w wysokości 74 tys. złotych (którego nie planowali), o czym powiadomiła ją aplikacja bankowa. Zgłaszająca dodała również, że pojazd ciężarowy 27-latka, jest zaparkowany na jednym z parkingów w Poczesnej.
– opisuje częstochowska policja. Dyżurny aspirant Marcin Wiśniewski zaczął działać, ustalił, że mężczyzna właśnie przebywa w jednej z placówek bankowych na terenie Częstochowy, skąd prawdopodobnie przeleje 74 tys. złotych na konto oszustów, od razu wysłał tam patrol policji.
Niezwłocznie skierowany w to miejsce patrol policjantów z Komisariatu Policji I w Częstochowie zastał mężczyznę, który oczekiwał w kolejce. Mundurowi dyskretnie nawiązali z nim kontakt i uświadomili go, że cała transakcja to oszustwo w które dał się wmanipulować. Na szczęście nie doszło jeszcze do przelania środków.
W godzinach porannych 27- latek otrzymał telefon od mężczyzny, który przedstawił się za pracownika banku i poinformował go, że jego dane zostały skradzione i na tej podstawie na jego konto został zaciągnięty kredyt w wysokości 74 tys. złotych. Zapewnił, że jest pracownikiem zajmującym się cyberprzestępczością bankową i zaoferował mu pomoc.
Aby wycofać ten kredyt, polecił mu zaciągnąć kolejny za pośrednictwem aplikacji bankowej w tej samej kwocie. Zmanipulowany i przerażony 27- latek postępował zgodnie z poleceniami przekazywanymi telefonicznie. A gdy wszystko było już gotowe, udał się do wyznaczonej placówki bankowej w celu wypłaty 74 tys. złotych. Potem gotówkę miał już tylko przelać za pośrednictwem „certyfikowanego wpłatomatu”.
Za policją w Poczesnej apelujemy:
Nie dajmy się oszukać. Bądźmy ostrożni w tego typu rozmowach telefonicznych. Naiwność, łatwowierność, a przede wszystkim presja czasu, którą wywiera oszust w rozmowie- prowadzą do tego, że stajemy się ofiarą przestępców.
Czytaj także: