Ten apel trzeba powtarzać do skutku
Strażacy proszą: nie wypalajcie traw! Wbrew obiegowym opiniom, nie przynosi żadnych korzyści a wręcz przeciwnie- jedynie szkody. Jak co roku na wiosnę rośnie liczba interwencji na nieużytkach, strażacy gaszą nasypy kolejowe, łąki czy pobocza dróg.
Często podpalane przez młodzież dla zabawy, a przez dorosłych z przekonania, że to sposób na czyszczenie działki. Przestarzała metoda, z którą próbują walczyć przepisy dotyczących dopłat unijnych. Wypalanie traw jest działaniem wbrew tzw. dobrej kulturze rolnej, a rolnicy dopuszczający się takich praktyk mogą zostać pozbawieni dopłat bezpośrednich i rolnośrodowiskowych z funduszów Unii Europejskiej. Co roku w takich pożarach giną rośliny, zwierzęta a nawet ludzie. Częstochowska policja na swojej stronie internetowej przypomina, że wypalanie traw jest zabronione! Cytuje między innymi ustawę o ochronie przyrody: „zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, szlaków kolejowych, trzcinowisk i szuwarów „, ” kto dokonuje niebezpiecznego wypalania podlega karze aresztu lub grzywny”. Problem w tym, że do złapanie podpalacza, dochodzi bardzo rzadko.