Piroman w sąsiedztwie od kilku lat zagraża bezpieczeństwu mieszkańców niewielkiego Lisowa w pow. lublinieckim. O jego działalności zrobiło się głośno, bo na przestrzeni lat podpalił budynki i mienie o wartości około 250 tys. złotych.

Mieszkaniec DPS-u w Lublińcu, który podpalił meble znajdującą się w placówce, usłyszał wyrok. Czeka go więzienie i zapłata ponad 300 tys. zł za wyrządzone szkody.

To 16-latek. Jest podejrzany o podpalenia w maju i w czerwcu w leśnictwie Wręczyca Wielka. Doszło wtedy do kilku pożarów lasów, które spowodowały straty w wysokości prawie 2,5 tys. zł.

To 22 letni mieszkaniec gminy Herby okazał się podpalaczem grasującym w rejonie Lisowa. Mężczyzna odpowie m.in. za podpalenie budynku gospodarczego usytuowanego przy ul. Częstochowskiej.

5 lat więzienia grozi kobiecie, która pod wpływem alkoholu spaliła samochód sąsiadki. Miała w chwili zatrzymania w organizmie 3 promile, piromanka sama też zadzwoniła na policję.

Podpalacz grasujący w Lublińcu jest już w rękach policji. To 33 letni mężczyzna. Grozi mu kilkuletnia odsiadka. Ma na koncie dwa podpalenia. A wszystko wyszło na jaw w miniony piątek (21.05), to wtedy wybuchł pożar w budynku przy ulicy Plebiscytowej w Lubińcu.

Nawet na 5 lat do więzienia może trafić 43-letni piroman zatrzymany przez policję z Lublińca. Mężczyzna w środku nocy, działając pod wpływem alkoholu zaprószył celowo ogień w domu jednorodzinnym, gdzie był lokatorem.

Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie. Jak ustaliła prokuratura, w styczniu 2019 roku, mężczyzna dobijał się do drzwi mieszkania w kamienicy przy ulicy Równoległej. Mieszkała konkubina z córką. Jacek T. groził kobiecie że podpali mieszkanie, jeżeli nie zostanie wpuszczony do środka.

To najnowsze ustalenia tamtejszych śledczych. 19 lutego w nocy ktoś podpalił kontenery na śmieci przy Zespole Szkolno Przedszkolnym w Lisowie. Spłonęło 6 pojemników, których wartość oszacowano na 4 tys złotych. Śledczy z Komendy w Lublińcu, przy pomocy miejscowego dzielnicowego, kilka dni po zdarzeniu ustalili kto jest odpowiedzialny za to celowe podpalenie.

Po tym jak namierzono i zatrzymano seryjnego podpalacza w Blachowni, którym okazał się strażak tamtejszej OSP. Jednostka wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Jest odpowiedzialny za blisko 7 pożarów. Właśnie w rejonie Blachowni i w miejscowości Trzepizury. Straty oszacowane są na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pierwsze podpalenie miało miejsce w kwietniu. I właściwie od razu wiadomo było, że mamy do czynienia z celowym podpaleniem.

Jak tłumaczył policji częstochowianin, robił to dla rozładowania buzującej w nim energii. Spowodował jednak straty szacowane na ponad 3 tys. złotych. Jest podejrzany o podpalenie 9 kontenerów na śmieci. Policja w tej sprawie interweniowała przy ulicy Botanicznej i alei Niepodległości. Podejrzanego o niszczenie mienia zatrzymali między blokami, blisko miejsca zdarzenia.