Jest akt oskarżenia dotyczący częstochowianina, który był pracownikiem firmy budowlanej, ale "dorabiał" w oszustwach metodą "na wnuczka". Przed sądem ma stanąć w tej sprawie Rafał P. Śledztwem zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Lublińcu.
Częstochowska policja otrzymała kolejne zgłoszenie dotyczące próby wyłudzenia pieniędzy. Oszuści chcieli okraść seniorkę metodą na tzw. wnuczka.
Ofiarami oszustów padają głównie seniorzy, którzy stracili w sumie prawie 11 milionów złotych. Dane w tej sprawie podsumowała śląska policja. Do znacznej liczby tego typu wyłudzeń doszło też w Częstochowie i okolicach. Niestety zwykle nie udaje się wykryć sprawców, zatrzymywani są tylko podstawieni przez oszustów kurierzy wysłani do odebrania kwot od oszukiwanych osób.
Miała działać na zlecenie nieznanego jej mężczyzny, mieszkańca Anglii. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu kobiety, która działała metodą na wnuczka. Wyłudziła od częstochowskiej seniorki 45 tys. złotych.
Ofiarą była 70-letnia mieszkanka dzielnicy Trzech Wieszczów. Kobieta przyjechała na miejsce odebrać pieniądzie pod pretekstem działań policji. Później w śledztwie nie przyznała się do winy. Teraz za oszustwo grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Czy rozpoznajecie kobietę na rysopisie, którą szuka częstochowska policja? Kobieta- udając policjantkę, 1 czerwca w rejonie kościoła św. Jakuba odebrała od 83 latki - 9 tys złotych.
Kolejna akcja oszustów, jednak teraz ze szczęśliwym zakończeniem. Tym razem, złodzieje podając się za policjantów, namówili 80-letnia kobietę do wypłaty pieniędzy z bankowego konta. Miała to być policyjna obława na bankowych oszustów. Kobieta działała wedle przekazywanych instrukcji.
64-letnia kobieta padła ofiarą typowej metody na policjanta. Przed lekkomyślnym przekazywaniem pieniędzy osobom nieznajomym, udającym bliskich i przedstawicieli różnych instytucji wciąż ostrzega częstochowska policja.
Nie uwierzyła i nie dała się oszukać. 84- letnia mieszkanka Częstochowy miała paść ofiarą oszustów, którzy działając metodą "na wnuczka" chcieli wyłudzić od niej pieniądze.
Tylko jednego dnia w Chorzowie "fałszywi krewni" próbowali okraść sześciu starszych mieszkańców, dlatego policja na Śląsku apeluje o ostrożność, przypomina, ze także w naszym regionie dochodzi do takich kradzieży. Scenariusze są różne, nieznane osoby proszą o pożyczkę podszywając się pod krewnych, wchodzą do mieszkań jako przedstawiciele różnych instytucji czy urzędów.
Uwierzyła, że wnuczek potrzebuje pieniędzy. Do 87-latki zadzwonił mężczyzna, twierdząc, że miał wypadek samochodowy i potrzebuje 20 tys. złotych. Kobieta mogła mu dać jedynie klika tysięcy, bo tyle miała w domu.
Najpierw typują swoje ofiary, potem zbierają o nich jak najwięcej informacji, by w końcu spróbować je oszukać. W poniedziałek (7.05) w Lublińcu aż 6 osób odebrało telefon od złodziei działających metodą "na wnuczka".