Trzy wypadki, nie żyje jedna osoba, a dwie są ranne. Tak wyglądał wtorek na drogach województwa śląskiego. Doszło także do 145 kolizji drogowych.

W miniony weekend na śląskich drogach doszło do 11 wypadków, w wyniku których 13 osób zostało rannych. Mamy dla Was podsumowanie kolejnego wakacyjnego weekendu na drogach.

Częstochowa jest 56. na liście miast, po których porusza się najwięcej szkodowych kierowców. Jako sprawcy stłuczek jesteśmy niestety w niechlubnym gronie kierowców. Blisko co czwarty ma jakąś szkodę komunikacyjną na koncie. 

Dzisiaj (08.12.) szczególnie uważajmy na drogach. Policja miała od rana 13 zgłoszeń, obsługuje jeszcze kilka kolizji, do kolejnego zdarzenia doszło na Północy przy Iwaszkiewicza. Stłuczki miały miejsce też na zatłoczonych ulicach w rejonie Galerii Jurajskiej.

Niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych, nie zachowanie ostrożności - to na pewno jedna z głównych przyczyn kolizji do jakich doszło dzisiaj (15.12) na A1 w naszym regionie. Na ten moment usuwano skutki czterech kolizji, które spowodowały ogromne utrudnienia w przejeździe i w stronę Częstochowy, ale też w kierunku Łodzi.

Pada i nic na razie nie wskazuje na poprawę pogody. Dlatego kierowcy uważajcie na drogach jest naprawdę ślisko. Tylko w ciągu jednego dnia w powiecie lublinieckim doszło do 4 kolizji.

Jak informują nas słuchacze, do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło m.in w Czarnym Lesie. Jadący seatem mężczyzna wpadł w poślizg, auto wylądowało w rowie. Kierowca jechał sam, nie odniósł obrażeń. Policja odnotowała też już kilka stłuczek. Między innymi w Wancerzowie.

O poranku na DK 91 w Kłomnicach doszło do zderzenia osobówki z samochodem ciężarowym. Na szczęście ucierpiały jedynie pojazdy, ale droga w miejscu zdarzenia była częściowo zablokowana.

O tej porze roku łatwo spotkać tam dzikie zwierzęta. Od początku roku na drogach powiatu myszkowskiego doszło już do 61 kolizji z leśną zwierzyną.

Dzikie zwierzęta na drogach! Kierowcy - ostrzegamy, bo tylko w ciągu ostatnich dni doszło do kilku kolizji w naszym regionie.

 Nie było bezpiecznie, a często winę ponosili sami kierowcy.

Pełne ręce pracy mieli nie tylko drogowcy, ale i policjanci oraz pomoc drogowa. W wyniku oblodzenia dróg dochodziło zwykle do niegroźnych stłuczek. Jak informuje miejska komenda, nie było w tym czasie poważniejszych wypadków, a sytuacja około północy uległa znacznej poprawie.