Seria poważnych wypadków w jurajskich jaskiniach
Jak informują nasi GOPRowcy w ostatnich dniach interweniowali w Studnisku i Jaskini Dziadowej, gdzie ratowali grotołazów, którym groziło niebezpieczeństwo.
REKLAMA
Jak informują nasi GOPRowcy w ostatnich dniach interweniowali w Studnisku i Jaskini Dziadowej, gdzie ratowali grotołazów, którym groziło niebezpieczeństwo.
Chodzi o śmierć nastolatki, która przed rokiem z grupą grotołazów mimo zakazu weszła do jaskini Studnisko. Wyrok usłyszało trzech opiekunów-instruktorów wycieczki.
Częstochowska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku uczennicy w Studnisku na Jurze. Wśród wniosków śledczych jest poprawa bezpieczeństwa w jurajskich grotach. Prowadzący postępowanie wystąpili do wojewody śląskiego z wnioskiem o lepsze oznakowanie jaskiń na Jurze.
Trzej opiekunowie zostali oskarżeni o spowodowanie śmierci gimnazjalistki w jaskini Studnisko. Po długim śledztwie jest akt oskarżenia w tej sprawie. Prokuratura skierowała go kilka dni temu do częstochowskiego sądu.
Prokuratura postawiła zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci trzem opiekunom. Ponadto mężczyźni usłyszeli zarzuty narażenia uczestników wyprawy do jaskini, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania u 5 uczniów lekkich obrażeń ciała.
Osoby, które opiekowały się grupą gimnazjalistów podczas tragicznej wyprawy do jaskini Studnisko na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nie mają uprawnień instruktorskich.
Uczniowie, którzy przebywali na wycieczce nie mieli w planach wyjazdu zwiedzania najgłębszej jaskini na jurze. Sprawą zajęło się Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, w nocy z poniedziałku na wtorek (2/3.06.) w jaskini Studnisko, zginęła 16-letnia gimnazjalistka, która na Jurę przyjechała ze szkolną wycieczką. Kolejnych sześć z obrażeniami trafiło do szpitala na Parkitce.