REKLAMA
Kwotą 5,4 mln zł samorząd woj. śląskiego wsparł organizacje zajmujące się zapewnieniem bezpieczeństwa w górach i nad wodą. 1 mln zł z tej sumy przeznaczono na dotacje dla ochotniczych ratowników górskich oraz wodnych.
Wypadek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, nie żyje 40 letnia kobieta. O tragedii poinformowała Grupa Jurajska GOPR. Kobieta w wyniku upadku z wysokości w rezerwacie Sokole Góry doznała śmiertelnych obrażeń.
Ratownicy jurajskiej grupy GOPR przez kilka godzin prowadzili akcję ratunkową w Jaskini Wszystkich Świętych
1,5 mln zł wyniesie w przyszłym roku dofinansowanie z budżetu województwa śląskiego dla GOPR i WOPR w regionie. To trzy razy więcej niż w 2018, zaznaczają urzędnicy. GOPR na terenie naszego województwa stanowią dwie Grupy – Beskidzka i Jurajska, które liczą łącznie ponad 600 ratowników górskich i ratowników-kandydatów.
Pod koniec ubiegłego roku Jurajska Grupa GOPR prowadziła nabór chętnych osób. Zgłoszenia przyjmowane były do listopada. Pod koniec stycznia z kolei kierownictwo przeprowadzi zasadniczą część procesu rekrutacji.
Poszukuje kandydatów, którzy chcieliby służyć pomocą na terenie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Potrzebna jest dobra sprawność fizyczna, umiłowanie gór i mile widziane górskie doświadczenie. Kandydaci przechodzą też test psychologiczny.
Takie sprzętowe doposażenie ze strony Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło również do Jurajskich Goprowców. Nasza grupa GOPR całkiem niedawno skutecznie prowadziła akcję reanimacyjną turysty, dzięki urządzeniu do uciskania klatki piersiowej.
Wypadki na Jurze zdarzają się częściej, ostatni miał miejsce w ostatni weekend w jaskini Studnisko w rejonie Olsztyna. W tym sezonie jurajscy GOPR-owcy mają pełne ręce pracy, zdarzały się drobne interwencje, ale i poważne akcje poszukiwawcze zagubionych w terenie turystów.
Jurajska Grupa GOPR podsumowała swoje działania na jurajskich szlakach tego lata. Gorący okres ostatnich miesięcy sprawił, że turystów było więcej niż zwykle.
We wtorek 6 czerwca w naszym studiu gościliśmy naczelnika Jurajskiej Grupy GOPR - Roberta Pilarczyka. Nasz Poranny Gość przekonywał na naszej antenie o wyjątkowości regionu, który częstochowianie mają tuż pod nosem.
Zimową cześć kursu pierwszego stopnia przeprowadzono w rejonie Pilska i Babiej Góry. Adepci ratownictwa uczyli się poruszania na nartach skiturowych, posługiwania się rakami i czekanem czy budowy stanowisk w warunkach zimowych. Mieli także za zadanie przetransportować rannego w trudnym terenie czy przygotować nocleg w śnieżnej jamie.
Ferie się skończyły, ale zima ciągle trwa. Warunki w Beskidach są bardzo dobre i na stokach narciarzy i snowboardzistów nie brakuje. Aby jednak zabawa była przyjemna, trzeba pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, bo to podstawa.