Dziki w centrum Blachowni. Tym razem zwierzęta obrały sobie za cel tamtejszy park [FOTO]
Dziki coraz śmielej grasują w centrum Blachowni – specjalną prośbę do mieszkańców wystosował tamtejszy Urząd Miejski.
Dziki coraz śmielej grasują w centrum Blachowni – specjalną prośbę do mieszkańców wystosował tamtejszy Urząd Miejski.
Częstochowianie z kilku dzielnic znów zwracają się z interwencją do władz miejskich w sprawie dzików. Zwierzęta z okolicznych lasów wchodzą na posesję, mogą być groźne, powodują też zniszczenia.
Jeszcze tylko dziś trwa akcja odstraszania dzików w Blachowni. Mieszkańcy mogą dostać za darmo, od urzędników, specjalny środek.
Małgorzata Iżyńska, która jest jednocześnie konsultantką prezydenta miasta ds. zwierząt, przypomina, że w Częstochowie mamy 10 terenów łowieckich. Są to miejsca często odwiedzane przez mieszkańców, dlatego myśliwi nie powinni urządzać tam polowań.
Dziki wchodzące na posesje, podchodzące pod okna domów i niszczące ogródki działkowe, to problem, który tej jesieni znów dotknął mieszkańców w kilku dzielnicach. Stąd na terenie Częstochowy, szczególnie na Starym Błesznie, Brzezinach czy w Dźbowie, miasto postanowiło podjąć zdecydowane działania.
Dziki zbyt często wchodzą w szkodę mieszkańców zielonych obszarów Częstochowy. Dlatego będzie odstrzał kilkudziesięciu sztuk za zgodą władz miasta.
Jest decyzja wojewody w sprawie ochrony mieszkańców w związku z pojawieniem się wirusa afrykańskiego, które mogą roznosić dziki. W życie weszły instrukcje, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby.
O problemie dzikich zwierząt, które wchodzą mieszkańcom Stradomia w szkodę, już informowaliśmy. To kłopot szczególnie kilku ostatnich tygodni, a o sprawie wiedzą częstochowscy urzędnicy.
Mieszkańcy Stradomia nie radzą sobie z dzikami, które masowo pojawiły się w tym rejonie miasta. Zwierzęta wkraczają na posesje, niszczą ogródki i uprawy, są zagrożeniem też dla przechodniów.
Stado dzików pojawiło się w długi weekend w centrum Częstochowy. Zwierzęta weszły na posesję przy ul. Ogrodowej i... postanowiły tam zostać.