Inżynier kontraktu rozpoczął sprawdzanie placu budowy podczęstochowskiego odcinka autostrady A1
Prace powinno prowadzić tam włoskie Salini. Po zakończeniu kontroli inżynier przedstawi opinię czy GDDKiA ma prawo odstąpić od umowy z winy wykonawcy.
Prace powinno prowadzić tam włoskie Salini. Po zakończeniu kontroli inżynier przedstawi opinię czy GDDKiA ma prawo odstąpić od umowy z winy wykonawcy.
Umożliwi to autostradowy kręgosłup czyli A1 o długości ok. 570 km. Będzie to możliwe po zakończeniu prac na ponad 138-kilometrowym fragmencie pomiędzy Tuszynem i Pyrzowicami. Generalna Dyrekcja liczy, że fragment będący obwodnicą Częstochowy uda się oddać do użytku jeszcze w tym roku.
Chodzi o odcinek B między węzłami Kamieńsk i Piotrków. Za 857 milionów złotych inwestycji podejmie się firma Mirbud. Wcześniej ze starań o tę budowę wycofało się inne konsorcjum, które uznało kontrakt za nieopłacalny. Przypomnijmy że budowę autostrady A1 podzielono na pięć części, jedna z nich przechodzi przez powiat częstochowski.
Podwykonawcy włoskiej spółki drogowej Salini, która buduje obwodnice Częstochowy, szykują na następny piątek (22.03) wielki protest. Chcą wyjechać na drogi ciężkim sprzętem i spowolnić ruch samochodów. To ich sprzeciw wobec zaległości w płatnościach.
Wracamy na plac budowy częstochowskiej obwodnicy. Z zagranicznym wykonawcą coraz więcej problemów ma inwestor czyli GDDKiA. Być może firma zapłaci kary, lub zastąpi ją inne konsorcjum. Oznacza to opóźnienie budowy i wzrost kosztów.
Okazało się, że beton użyty do wylania obiektów na powstającym w Lgocie węźle autostradowym spełnia normy. Gorsza informacja w tym kontekście jest taka, że włoskie konsorcjum Salini - budowniczy podczęstochowskiego odcinka - zażądało od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dodatkowych 72 milionów złotych.
Koniec końców okazało się, że obiekty na węźle autostradowym w Lgocie spełniają jednak wszystkie wymagania. Teraz firma Salini wystosowała roszczenie wobec GDDKiA na 72 mln zł.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przysłała do Urzędu Gminy Rędziny projekt tymczasowej organizacji ruchu w czasie mającej się niebawem rozpocząć budowy autostrady na odcinku Częstochowa – Tuszyn. Tamtejsi samorządowcy zaopiniowali go negatywnie. Podobnie m.in. jak powiat częstochowski, wnioskują o wybudowanie dróg alternatywnych.
Umowy są podpisane, a ekipy drogowe wkraczają na kolejny z pięciu brakujących fragmentów powstającej "jedynki" na trasie z Częstochowy do Tuszyna. Umowy GDDKiA z wykonawcami podpisane zostały w lipcu tego roku.
Wiemy że zaplanowany odcinek z Częstochowy do Tuszyna będzie miał trzy pasy jazdy w każdym kierunku. Z kolei czy część A1 stanowiąca obwodnicę naszego miasta będzie trasą bezpłatną, jeszcze nie wiadomo.
Umowa na projektowanie i budowę ostatniego brakującego odcinka autostrady A1 już podpisana. Warta jest blisko 600 mln złotych.
Spółka Polaqua prawdopodobnie zbuduje ostatni odcinek autostrady A1 między Częstochową a granicą województwa śląskiego i łódzkiego. Za wykonanie prawie 17 kilometrów drogi chce niemal 600 milionów złotych.